Po wyrównanej pierwszej połowie, podobnie jak w Łosinie Dolnej w ubiegłej rundzie, z powodu braku sił w drugiej części meczu daliśmy się sforsować rywalowi, tracąc kilka bramek. Wynik nie odzwierciedla tego co się działo przez pełne 90 minut, ale niestety mówi swoje! Zobacz zdjęcia z meczu!
 
Niestety dziś nasz zespół borykał się z problemami kadrowymi. Kilku naszych podstawowych piłkarzy niespodziewanie zawiodło, reszta nie zjechała z pracy na długi weekend, pozostałym trafiły się kontuzje. Najbardziej brakowało Marka Olszewskiego, Łukasza Znamirowkiego oraz Marcina Kantora. Więc sytuacja już przed meczem nie napawała optymizmem do tego, aby zrewanżować się za sromotną porażkę z ubiegłej rundy.
 
Mecz rozpoczął się od wzajemnego badania sił, goście podeszli do spotkania niezwykle twardo. Już od pierwszych minut ostro faulowali swoich przeciwników. Już pierwszej minucie poważnej kontuzji łokcia nabawił się Rusłan Olejnik, jednak nasz piłkarz ambitnie dziś grający ze sporym bólem praktycznie sztywnej ręki dograł do 65 minuty.
 
Pierwszą groźną akcję w tym meczu przeprowadził Łosoś w 26 minucie. Wtedy bliski zdobycia gola był Mateusz Klóska, ograł on sprytnie rywala ale strzał z 16 metrów wyłapał dobrze ustawiony Gurbowicz.
 
Kilka minut później odpowiedziała Korzenna, a dokładniej Sylwek Szambelan, który oddał strzał narożnika pola karnego, futbolówka wylądowała w rękawicach Grzegorzyka.
 
W 35 minucie dobrą akcje przeprowadził Łosoś z prawego skrzydła piłkę w pole karne posłał Mateusz Klóska, futbolówka idealnie poszybowała na głowę Mariusza Kroka, który z 5 metrów powinien skierowąc ją do siatki, jednak nie trafił w bramkę. Chwilę później na murawie zameldował się Grzegorz Nowak, snajper Łososia wiele dobrego wniósł dla swojej drużyny swoim wejściem na murawę. Akcje z udziałem tego piłkarza do końca meczu były groźne.
 
W 40 minucie dobry strzał oddał Szambelan, uderzył on lewą nogą z 18 metra, piłka po raz kolejny wylądowała w rękawicach bramkarza.
 
Pierwsza część spotkania wyrównana. Nie ujrzeliśmy bramek, klarownych okazji było mało, piłkę w tej pierwszej części gry bardziej szanowała Korzenna, Łosoś głównie starał się przerywać akcje gospodarzy i wyprowadzać groźne kontry.
 
Druga część meczu należała już do Łososia. Spotkanie bardzo przypomniał to do tego z ubiegłej rundy. Wtedy po równie dobrej połowie jak dziś przegraliśmy 0:6… . Dziś straciliśmy tylko 3 gole. Spowodowane to było głównie tym, iż brakło sił, a to pojawiło się znów z powodu braków kadrowych ULKSu. Praktycznie na ławce nie było zmienników.
 
Pierwszą dobrą akcję w tej połowie rozpoczął Grzegorz Nowak, uruchomił on dobrym podaniem Mariusza Kroka, który oddał strzał z 16stu metrów, super jego uderzenie wybronił Sylwek Gurbowicz.
 
Chwilę później Grzegorz Nowak na 18 metrze wymanewrował defensywę ULKSu i oddał niezły strzał na naszą bramkę, niewiele zabrakło a piłka ugrzęzła by w bramce.
 
Jak tylko z boiska zszedł kontuzjowany Rusłan Olejnik, Łosoś zaczął strzelać bramki. Ale to my byliśmy bardzo blisko zdobycia gola jako pierwsi. Tuż po wejściu pierwszy kontakt z piłką i fenomenalne uderzenie Kuby Wójcika. Nasz młody pomocnik chciał dośrodkować piłkę w pole karne, futbolówka poszybowała jednak idealnie pod poprzeczkę Grzegorzyka, golkiper Łososia w tej sytuacji pokazał wielką klasę i końcówkami palców wybił piłkę na rzut roży. Nie wiele zabrakło a mielibyśmy piękną bramkę, Kuby Wójcika.
 
W 66 minucie przyjezdni otwierają wynik meczu, po zamieszaniu piłkę w polu karnym przyjął Nowak, defensorzy ULKSu dali mu się obrócić z piłką, Nowak zdołał oddać strzał, trudną piłkę wybronił Sylwek Gurbowicz, jednak wpadła ona z powrotem pod nogi piłkarza z Łososia, konkretnie pod nogi Łukasza Kroka, który strzelił już nie do obrony z 8 metrów.
 
Trzy minuty później nasza drużyna troszkę przyspała, Grzegorz Nowak wyszedł niespodziewanie sam na sam z Gurbowiczem, nasz bramkarz wybiegł do napastnika a ten sprytnym strzałem z okolic 20 metra przelobował naszego bramkarza.
 
Ostatnie trafienie było autorstwa rezerwowego Łososia – Jarosława Leśniaka, który pojawił się na murawie w 70 minucie. Po składnej akcji zawodników Łososia, którzy mieli sporo sił, bo co tylko weszli na murawę - Dariusz Kmiecik podaje do Leśniaka, ten wychodzi sam na sam  z Gurbowiczem i posyła piłkę tuż obok interweniującego bramkarza ULKSu.
 
Spotkanie kończy się trzy bramkowym zwycięstwem Łososia Łosiny Dolnej, rywale po zwycięstwie z ULKSem nadal nie tracą nadziei na awans.  Dla nas zakończyła się świetna seria bez porażki! Troszkę humory się popsuły po tej porażce, ale trzeba grać nadal! Przed nami jeszcze bardzo dużo spotkań! Nasza sytuacja w tabeli nie jest zła. Przed naszym zespołem kolejny mecz już we wtorek, 1 maja wybieramy się do Rytra.

ULKS Korzenna - Łosoś Łososina Dolna 0:3 (0:0)

Bramki: M.Krok 66, G.Nowak 69, J.Leśniak 77.

 

Żółte kartki: S.Szambelan, J.Stawiarski - M.Krok, R.Pałka, Ł.Krok.  

 

ULKS: S.Gurbowicz - D.Bernasiewicz, R.Olejnik (65 Wójcik), M.Krok, J.Kantor -  J.Stawiarski, A.Radzik, D.Gwiżdż, M.Mokrzycki - S.Szambelan, Mi.Olszewski.

 

Łosoś: S.Grzegorzyk - R.Pałka (75 D.Kmiecik), M.Bomba, B.Słomka, Ł.Krok, M.Krawczyk, A.Małek, T.Grzybowski (46 Ł.Wrona), M.Klóska (70 J.Leśniak), M.Hedwig (35 G.Nowak), M.Krok.

 

Sędziował: Krzysztof Moroń (KS Gorlice). 

Najbliższy mecz

Liga Okręgowa 2023/2024 - Kolejka 25
Datum Niedziela, 02 Czerwiec 2024r. Beginn Godzina: 11:00
ULKS Korzenna
ULKS KorzennaTerminarz drużyny
-:- Porównanie przedmeczowe Biegoniczanka Nowy Sącz
Biegoniczanka Nowy SączTerminarz drużyny
Poprzedni meczNastepny mecz

Ostatnia kolejka

Tabela Seniorzy

# Druzyna M Pkt
1 Gród 24 61
2 Zagórzany 24 58
3 Poprad R. 24 54
4 Skalnik 24 50
5 Hart 23 37
6 Biegonice 24 36
7 Zawisza 23 31
8 Kobylanka 23 31
9 Łosoś 23 26
10 Zyndram 24 24
11 Sokół 24 23
12 Korzenna 24 22
13 Ropa 24 11
14 Amator 24 10