Miało być łatwo, a było trudno...

Nasza seniorska drużyna liczyła, że pojedynek z Grybovią – a więc ostatnią drużyną w lidze to czysta formalność i pewne punkty! Na szczęście w porę się ocknęliśmy w tym meczu i dotarło do nas, że aby wygrać trzeba się wysilić i zwyczajnie trafiać do siatki rywala! Swoją siłę pokazaliśmy w drugiej połowie!  Zobacz zdjęcia z meczu!

Nasz zespół był dziś osłabiony, trener Tomasz Stojda nie mógł skorzystać między innymi z Jakuba Wójcika, Szymona Obrochty, Krzysztofa Grińskiego i Marcina Kantora. Dodatkowo naszej bramki nie mógł bronić Sylwek Gurbowicz – ponieważ Grybovia w klauzuli w umowie transferu zaznaczyła, iż ten gracz nie może wystąpić w pojedynku z Grybovią – czyli z poprzednik klubem Gurbowicza. Wobec tego pierwszy raz w podstawowym składzie wyszedł nasz młody junior Daniel Cygnarowicz i dzielnie bronił naszej bramki. Ten występ zapamięta na długo, głównie z tego względu, iż pod koniec meczu zobaczył czerwony kartonik.

Nie da się ukryć, iż nasza drużyna troszku za bardzo zlekceważyła swojego rywala. Dodatkowo bardzo parna pogoda, ciężkie warunki do grania i wszystko złożyło się iż nasz występ nie należał do najlepszych. Słabo dziś wypadliśmy, na szczęście mimo naszej słabości rywal był jeszcze słabszy i to Korzenna wyszła zwycięsko z tego pojedynku.

Mecz rozpoczął się dla nas fatalnie. Nie dobrze stracić tak szybko głupiego gola. To zdecydowanie odbiło się na naszych moralach. Niestety głupi indywidualny błąd Bartka Mlyczyńskiego, który niefortunnie zagrywa piłkę do środka pola, zamiast wybić ją chociażby na aut, myląc zupełnie tym samym biegnącego do piłki naszego bramkarza. W środku futbolówkę przechwytuje gracz Grybovii Jakub Radzik i posyła ją z okolic 20 metra do pustej już bramki.

Długo nie mogliśmy się otrząsnąć po tym golu, Grybovia pierwsze minuty tego meczu miała bardzo dobre. Nasza drużyna zagrożenie stwarzała głównie po niecelnych strzałach Marka Olszewskiego. Dopiero w 28 minucie wyrównujemy. Zgrana akcja ULKSu, w końcowej fazie akcji Michał Olszewski zagrywa do Łukasza Zznamirowskiego a ten pięknym, mocnym technicznym strzałem wkręca piłkę pod poprzeczkę Obrzuta z okolic 18 metrów. Objawił się nam stary dobry „Znamir”. Piękny, niezwykle ważny gol Łukasza.

W końcówce tej pierwszej połowy to Grybovia miała dwie setki. W 33 minucie z dystansu bardzo nie przyjemnie uderza Maciej Kiełbasa. Piłka po jego strzale odbija się od słupka, bardzo blisko okienka naszej bramki. Kilka minut później Rafał Łażeński po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w idealnej sytuacji trafia bardzo mocno wprost naszego bramkarza. Kto wie jakby ten mecz się potoczył, Gdyby Grybovia wyszła na prowadzenie po którejś z tych zmarnowanych akcji. Do przerwy utrzymał się remisowy wynik  1:1.

Po przerwie grała już praktycznie tylko Korzenna. Grybovia groźnie atakowała tylko z kontr. Rywal ULKSu słabł z minuty na minutę, raz po raz świetnie budowaliśmy akcje.

W okolicy 50 minuty wychodzimy na prowadzenie. Mariusz Szlag zagrywa do Michała Olszewskiego, który w polu karnym ogrywa obrońcę Grybovii i pakuje piłkę z kilku metrów pod poprzeczkę nie do obrony.

Kilka minut później świetna, indywidualna akcja Krzyśka Koguta, nasz obrońca mija jak tyczki trzech rywali i wdziera się w pole karne. Tam zostaje sfaulowany przez czwartego. Ewidentny rzut karny dla ULKSu. Jedenastkę pewnie wykorzystuje Michał Olszewski.

W 79 minucie boisko opuścić musi Marek Olszewski. Arbiter w polu karnym dopatruje się wymuszenia rzutu karnego przez naszego napastnika i kara go żółtą kartką. Tak się złożyło, iż nasz napastnik w tym meczu miał już „żółtko” i musiał opuścić mecz w konsekwencji dwóch żółtych.

Nasz zespół mimo osłabienia atakował bramkę rywala. Na boisku w 85 minucie pojawia się Artur Zięba – powracający do naszej drużyny. Ładna akcja Mariusza Szlaga, który mógł już wcześniej zdobyć bramkę, jednak zamiast wcześniej uderzyć, decyduje się precyzyjnie dośrodkować w pole karne. Na wrzuconą piłkę świetnie nachodzi Artur Zięba, który z trudnej pozycji w pięknym stylu pakuje piłkę głową z kilku metrów.

Osłabiona Korzenna i pewna już swego, w końcówce tego meczu nadziała się na nieprzyjemną kontrę Grybovii. W konsekwencji tego z boiska wylatuje nasz bramkarz - Daniel Cygnaoriwcz. Młody niedoświadczony junior fauluje wychodzącego na czystą pozycję napastnika Grybovii. Ewidentna czerwona kartka i rzut karny dla gości. Rękawice bramkarskie ubiera Łukasz Znamirowski, jednak nie zdołał obronić dobrze wykonywanego rzutu karnego przez Daniela Petrylę. Grybovia zmniejsza rozmiary porażki, a Korzenna kończy ten mecz w 9-tkę.

Mecz kończy się zasłużonym zwycięstwem ULKSu. Łatwo w tym meczu "z czerwoną latarnią" ligi nie było. Nie da się ukryć, iż momentami bardzo męczyliśmy się z tym nieprzyjemnym rywalem, który już pogodzony ze spadkiem grał sobie na luzie. Grybovia solidnie nam się postawiła i nie ma co ukrywać, że gdyby nie odrobina szczęścia szczególnie w pierwszej połowie, to ten mecz mógł się różnie potoczyć. Tak czy inaczej, druga część meczu cała pod nasze dyktando i nie było innej opcji jak zwyciężyć w tym meczu strzelając rywalom sporo goli. Korzenna nadal bez porażki wiosną! Podziękowania dla wszystkich graczy za pozostawione siły dziś na boisku! Za tydzień pojedynek bardzo ważny z Ogniwem Piwniczna Zdrój! Jedziemy na trudny teren nadal podtrzymać swoją znakomitą passę!

ULKS Korzenna - Grybovia Grybów 4:2 (1:1)

Bramki:

0:1 J.Radzik 3,

1:1 Ł.Znamirowski (as. Michał Olszewski) 28,

2:1 Michał Olszewski 50 (as. M.Szlag),

3:1 Michał Olszewski 68 (z rzutu karnego),

4:1 A.Zięba 86 (as. M.Szlag),

4:2 D.Petryla 88 (z rzutu karnego). 

Żółte kartki: Marek Olszewski x2, M.Szlag - M.Kiełbasa, R.Łażeński, P.Demaj. 

Czerwone kartki: Marek Olszewski 76 (dwie żółte), D.Cynarowicz 86 (pozbawienie przeciwnika 100% szansy na zdobycie bramki. 

ULKS: D.Cygnarowicz - J.Stawiarski, M.Mokrzycki, K.Kogut, J.Kantor - Michał Olszewski (85 A.Zięba), Ł.Znamirowski, B.Mlyczyński, D.Wielgus (55 A.Wielgus) - Marek Olszewski, M.Szlag.  

Grybovia: Ł.Obrzut - P.Demaj, M.Mędoń (68 P.Grzesik), M.Kiełbasa, M.Krok (55 P.Główczyk), K.Drożdż, R.Łażeński, T.Krok, D.Petryla, J.Radzik (67 R.Niepsuj), F.Ptaszkowski.

Sędziował: Damian First (KS Gorlice).

Widzów: 150.