W trudnych warunkach przyszło nam się mierzyć w pierwszym sparingu, rywalem był Wicher Mogilno. „Boisko” w Zabełczu było mocno ośnieżone twardym i nierównym śniegiem, w główniej mierze brylował przypadek. Praktycznie nie dało się wymienić dwóch podań. Zobacz zdjęcia z meczu!

Więcej szczęścia w tym pojedynku mieli nasi rywale, którzy wykorzystali dwie dogodne akcje i zwyciężyli w tym spotkaniu. ULKS starał się grać bardziej kombinacyjnie, mniej siłowo co niestety w tych warunkach było praktycznie niewykonalne. Jednak nie brakowało dogodnych okazji ULKSu do zdobycia bramki. Mecz toczył się w wymiarze czasowym dwa razy 35 minut.

 

Pierwszy gol wpadł w 31 minucie, na prawym skrzydle piłkę wywalczył Głąb, który dośrodkował w pole karne, piłka idealnie powędrowała na nogę Mariusza Szlaga a ten z pierwszej piłki uderzył „po długim” i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W tej części meczu dogodną okazję zmarnował trener Olszewski, który wyszedł sam na sam z bramkarzem rywali, jednak wypuścił sobie on piłkę za mocno i wylądowała ona w rękach golkipera.

W pierwszej połowie tego meczu wystąpił Rusłan Olijnyk, piłkarz który od nowej rundy będzie bronił barw ULKSu! Jest to bardzo dobre defensywne wzmocnienie naszego zespołu. Ostatnio występował w drużynie Grybovia Grybów, piłkarz głównie znany z występów w IV i III lidze w zespole Glinika Gorlice, Rusłan jest obywatelem Ukrainy.

W drugiej części meczu jedna jak i druga drużyna miała sporo dogodnych okazji, więcej z nich miał nasz zespół. Jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem Wichru, głównie z powodu kiepskiego podłoża nie wykorzystali Michał Olszewski, Rafał Kudryk oraz Adam Radzik, wszystkie te sytuacje były idealne, jednak zabrakło szczęścia. Pod koniec meczu drugiego gola zdobył niezawodny Mariusz Szlag, przypadkiem piłka znalazła się pod jego nogami i będąc sam na sam z Gurbowiczem uderzył obok niego.

Mecz zakończył się zwycięstwem A-klasowiczów 2:0, co bardzo ucieszyło drużynę Wichra i podbudowało przed kolejnymi sparingami oraz rundą wiosenną.

Najważniejsze dla nas było aby pobiegać, rozruszać się po zimowej przerwie i to na pewno się udało. Ważne też było aby nie nabawić się kontuzji w tych fatalnych warunkach. A o takowe było niezwykle łatwo. Prawie się nam to udało, niestety urazu nabawił się Jasiek Kantor, który tuż przed końcem pierwszej połowy musiał opuścić boisko z powodu bólu w kolanie. Po zejściu z boiska wyraźnie można było odczuć jego brak. Miejmy nadzieje, że to nic poważnego i Jasiek powróci szybko do treningów i meczów, pewne jest że przed nim przerwa w treningach, jednak nie wiadomo jak długa.

Dobrze w tym meczu zaprezentowali się młodzi gracze naszej drużyny: P.Szambelan, D.Gwiżdż oraz T.Bieniek. Ci gracze po meczu usłyszeć mogli pochlebne słowa na swój temat od trenera Olszewskiego.

Przy okazji trzeba pogratulować Prezesowi naszego klubu Jakubowi Stawiarskiemu, któremu kilka dni temu urodziła się córka! Jej imię to Aleksandra, a więc Ola to kolejny kibic naszej drużyny. Jeszcze raz gratulacje od wszystkich związanych z ULKSem dla Prezesa Jakuba oraz jego żony Moniki.

 

Za tydzień przed nami kolejny sparing, tym razem zagramy już w dobrych warunkach na sztucznej murawie w Tylmanowej. Rywalem będzie Victoria Witowice Dolne a więc mocny lider sądeckiej A klasy wyjazd na ten mecz o 10:30. 

 

Wicher Mogilno – ULKS Korzenna 2:0 (1:0)

Bramki: M.Szalag 31, 69.

ULKS: S.Gurbowicz – D.Bernasiewicz, R.Olijnyk (36 P.Szambelan), J.Kantor (31 A.Szczerba), J.Stawiarski – T.Bieniek, A.Radzik, R.Kudryk, D.Gwiżdż – Mi.Olszewski, Ma.Olszewski.