Do Korzennej z bardzo daleka przyjechała drużyna Orawy Jabłonki, zespół wstawił się na polu gry punktualnie o godzinie 17.  Lekko spóźniona drużyna okazała się lepsza, nasz zespół nie wykorzystał bardzo dużo stu procentowych sytuacji!


Mecz rozpoczął się od dwóch dobrych akcji Korzennej, ale nie były na tyle groźne aby mogły zagrozić Pulitowi. Za chwilę dwie groźne akcje przeprowadzają piłkarze gości. Najpierw jeden z zawodników wychodzi sam na sam z bramkarzem, ale Kosiba wygrywa ten pojedynek. Chwilę później nasz bramkarz był bez szans. Wtedy to Kucek zdobywa przepiękną bramkę z przewrotki, nasi obrońcy nie upilnowali zawodnika, który zdołał złożyć się do piłki i w pięknym stylu otworzyć wynik tego spotkania.

W 9 minucie doskonałą sytuacje zmarnował nasz napastnik Szambelan, otrzymał od świetne podanie od Rafała Turskiego i  znalazł się w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem. Strzelił najgorzej jak mógł, kopnął wprost w bramkarza… . Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Za niespełna kilka chwil, było już 2:0. Janiczak sprytnie podaje do Owsiaka, który znajduje się w sytuacji jeden na jeden z naszym bramkarzem. Napastnik Orawy nie daje najmniejszych szans Kosibie.

W 17 minucie zawodnicy z Jabłonki znów atakują, Kuczek dostaje bardzo dobrą piłkę z prawej strony, oddaje piekielnie mocny strzał z głowy, który minimalnie mija naszą bramkę. Chwilę później znów taką samą akcje przeprowadzają goście, tym razem z głowy uderzał Owsiak, również przestrzelił. W 20 minucie Sylwek Szambelan, sprytnie okiwał ostatniego obrońcę Orawy, po tym zwodzie niepotrzebnie zdecydował się na strzał z ok. 20 metrów, ponieważ piłka zatrzymała się na płocie za bramką.  Za moment Szambelan znów miał okazję, dostał płaską piłkę po ziemi od Turskiego, ale szybszy okazał się Kita, który wyprzedził Sylwka i wybił piłkę na rzut rożny. W 31 minucie za przekleństwa żółtą kartką ukarany został strzelec pierwszej, pięknej bramki – Daniel Kucek.

Od tego momentu w szeregi przyjezdnych wdarła się niepotrzebna nerwowość. Pięć minut później z boiska wykluczony został czołowy obrońca z Jabłonki Łukasz Kita. Po konsultacji sędziego głównego z asystentem okazało się, iż zawodnik uderzył jednego z naszego piłkarza z pięści, za co musiał zostać ukarany czerwoną kartką. Po tym incydencie zespół przyjezdnych stał się bardzo osłabiony, Orawa zaczęła się głównie bronić, nasz zespół postanowił wykorzystać to osłabienie i mocno ruszył do ataku.

ULKS przeprowadził dwie bardzo groźne sytuacje, z których musiały paść bramki, ale tak niestety się nie stało. Najpierw Sylwek, zmarnował bardzo dogodną okazję, kiedy to znalazł się w polu karnym i z ok. 5 metra nie mógł trafić do bramki. Chwilę później Turski ograł dwóch obrońców, po czym znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak swoją bardzo dogodną okazję zmarnował!  Przed samym końcem pierwszej połowy, kiedy to nasi piłkarze myśleli już o przerwie, stuprocentową okazję zmarnował Tomasz Nowak, przestrzelił on z najbliższej odległości bramkę Kosiby. Po wznowieniu przez bramkarza sędzia Potoniec zakończył pierwszą połowę.


Durgą część spotkania, nasz ULKS rozpoczął w zmienionym składzie. Okazało się, iż Mariusz Kosiba doznał kontuzji barku, co uniemożliwiało mu grę przez kolejne 45 minut. Nie było wyjścia trener Grądziel postanowił, że na bramkę pójdzie obrońca – Paweł Mróz, a kontuzjowanego Mariusza zastąpi Koczanowicz.

W 47 minucie za faul, żółtą kartkę dostał  Kiełbasa. Po otrzymaniu kartonika, z jego ust poleciały niepotrzebne słowa, na szczęście sędzia Potoniec nie pokazał mu drugiej żółtej kartki, co bez wahania mógł zrobić. Chwilę później to samo spotkało Nowaka, dostał żółty kartonik za niepotrzebnie słowa. W 53 minucie w polu karnym jeden z obrońców Orawy zagrywa piłkę ręką. Sędzia wskazuje na wapno. Do jedenastki podchodzi nasz doświadczony obrońca Jarek Bieniek, który wykorzystuje okazję. Strzela pewnie w lewą stronę bramki, piłka jeszcze odbija się od słupka, Pulit w tej sytuacji był bezradny. Bramka zdobyta przez Bieńka podbudowała nasz zespół do następnych ataków.

W 55 minucie doskonałą piłkę dostaje Sylwek Szambelan do którego wybiega bramkarz Orawy. Nasz młody napastnik postanowił lobować bramkarza, pech chciał iż trafił w poprzeczkę. Piłka jeszcze wróciła na plac gry, ale ani Turski ani Mokrzycki nie mogli jej dobić do bramki. Zawodnicy wywalczyli tylko rzut rożny, po którym Michał Szambelan mógł zdobyć głową bramkę. Ten korner rozpoczął serie rzutów rożnych, których nasi piłkarze nie mogli skutecznie wykorzystać. Ogrom niewykorzystanych sytuacji musiał się zemścić! W 61 minucie z pola gry zszedł zmęczony Michał Szambelan w jego miejsce wszedł Krzysztof Pater. Chwilę później Orawa przeprowadziła jedną z nielicznych akcji w drugiej części gry, jeden z zawodników został faulowany na wysokości 18 metra. Do ustawionej piłki podszedł Wojciech Janiczak – boiskowy „Jankes” przyłożył mocny, kręcony strzał w prawą część bramki. Piłkę próbował jeszcze wybijać Mróz, ale to nic nie dało, futbolówka wpadła do siatki.

Drużyna Orawy przez cały czas opóźniała grę, bo rzecz jasna chcieli utrzymać ten dogodny wynik.  W 65 minucie żółtą kartką ukarany został Stańdo. Chwilę później z ok. 20 metrów Bieniek oddaje strzał z rzutu wolnego, bramkarz bez problemu wyłapuje uderzenie. W 67 minucie z boiska schodzi Stańdo a w jego miejsce Zembol. Minutę później doskonałą piłkę w polę karne dograł Bernasiewicz. Futbolówkę strącił Turski, ten strzał sparował przed siebie  Pulit. Piłka wpadła pod nogi Sylwka, który trafił nią w słupka, następnie próbował jeszcze uderzać Mokrzycki, ale fatum które obsiadło nad bramką Orawy nie pozwalało aby tam piłka wpadła! Po tej akcji znów serie rzutów rożnych miał nasz zespół. Główkowali Bieniek, Turski ale żaden z nich skutecznie nie mógł uderzyć, i piłka raz po raz ocierała się o zawodników Orawy.

W 75 minucie z boiska schodzi Czapp w jego miejsce Stokłosa. Do końca meczu nasz zespół miał jeszcze klika okazji do zdobycia gola. Sytuacje zmarnowali Żuchowicz, który mógł strzelać na pusta bramkę z ok. 25 metrów, Grybel który zmienił Olecha, miał dogodną sytuację, rzucił się do piłki, ale jego „szczupak” nie trafił w mocno bitą piłkę. W końcówce meczu na plac gry wszedł trener przyjezdnych – Bogdan Jazowski, zastąpił on Owsiaka.

Nasi piłkarze w tym meczu mieli ogrom niewykorzystanych sytuacji. Gdy byśmy byli troszkę bardziej skuteczni, mogli byśmy wygrać to spotkanie. Szkoda tych niewykorzystanych okazji, mieliśmy spory apetyt na zdobycie tych cennych dla nas punktów, podczas trwania tego meczu. Niestety znów się nie udało! Już za kilka dni czeka nas kolejne trudne spotkanie z Porońcem, który w ostatnim meczu zaprezentował się świetnie i zremisował 2:2 z naszym ostatnim pogromcą KS Zakopanym. Może to właśnie w tym wyjazdowym meczu przełamiemy tą czarną serie porażek. Aby to zrobić, musimy być na pewno bardziej skuteczni niż dzisiaj!Powodzenia chłopaki!

ULKS Korzenna - Orawa Jabłonka 1:3 (0:2)

Korzenna: Kosiba (46’ Koczanowicz) – Mróz, Bernasiewicz, Bieniek, Kiełbasa – M.Szambelan (61’ Pater), Olech (77’ Grybel), Żuchowicz, Mokrzycki – Turski, Szambelan.

Orawa:
Pulit – M.Nowak, Czapp (75’ Stokłosa), Kita, T.Nowak - Kucek, Stańdo (67’ Zembol), Owsiak (90’ Jazowski), Janiczak - Wesołowski, Matonóg.

Bramki: 5’ Kucek, 11’ Owsiak, 62’ Janiczak – 53’ Bieniek.

Żółte kartki: Kucek, T.Nowak, Stańdo - Kiełbasa.
Czerwona kartka: Kita.

Sędziowali: Sędzia główny - Andzrzej Potoniec. Asystenci - Marek Ogórek oraz Paweł Bielak.

Dodatkowy raport meczowy

Najbliższy mecz

Liga Okręgowa 2023/2024 - Kolejka 19
Datum Niedziela, 28 Kwiecień 2024r. Beginn Godzina: 11:00
ULKS Korzenna
ULKS KorzennaTerminarz drużyny
-:- Porównanie przedmeczowe Łosoś Łososina Dolna
Łosoś Łososina DolnaTerminarz drużyny
Poprzedni meczNastepny mecz

Ostatnia kolejka

Tabela Seniorzy

# Druzyna M Pkt
1 Zagórzany 18 45
2 Gród 18 43
3 Poprad R. 18 41
4 Skalnik 18 38
5 Hart 18 34
6 Zawisza 18 25
7 Kobylanka 18 24
8 Biegonice 18 23
9 Łosoś 18 19
10 Sokół 18 18
11 Zyndram 18 18
12 Korzenna 18 15
13 Ropa 18 10
14 Amator 18 9