Przychodzi w końcu moment w którym należałoby podsumować dorobek juniorów z Korzennej. W pierwszej rundzie nasz zespół 4-razy wygrywał oraz tyle samo razy przegrywał. 

Długo zwlekałem z napisaniem tego tekstu, myślałem, że napisze go ktoś inny… . Nikt jednak nie napisał i oto zabieram się za to, nie napisałem go bo brakowało i brakuje mi czasu ale myślę, że wybaczycie.  Ale przechodzimy do rzeczy:

Drużyna korzeńskich juniorów w pierwszej rundzie jesiennej zaprezentowała się dobrze. Szczególnie dobrze nasi piłkarze wypadli w pierwszej fazie tych rozgrywek.  Z początku nasza drużyna straszyła rywali, że będzie bić się o czołowe miejsca w tabeli, później okazało się, że jednak w lidze występują mocniejsze zespoły od naszej drużyny które to właśnie zajmą pierwsze miejsca w tabeli.
ULKS Korzenna zajmuje obecnie 5 miejsce w tabeli rozgrywkowej II ligi juniorów starszych.  Zespół traci 10 punktów do lidera z Tęgoborzy który dodatkowo rozegrał jedno spotkanie więcej.  Zdobyliśmy  24 bramki tracąc przy tym 22.

Początek sezonu ULKS rozpoczął dobrze, w wyjazdowym spotkaniu pokonał Jedność Nowy Sącz 2:1, dwie bramki w tym meczu zdobył Krysiek Kubisz. Nasz zespół w tym meczy zaprezentował się dobrze, a spodziewać można było się wszystkiego, ponieważ w zestawieniu w którym występowała Korzenna brakowało wielu zawodników którzy w poprzednim sezonie stanowili trzon zespołu. Zabrakło m.in. Michała Szambelana, Jakuba Zająca,  Karola Jawora, którym wiek nie pozwalał kontynuować swojej przygody w juniorach.
Siedem dni później nasz młody zespół zwyciężył w kolejnym wyjazdowym spotkaniu. Tym razem wygrali w Łącku pokonując tam miejscowy Zyndram.  W składzie na ten mecz zabrakło Krzyśka Kubisza strzelca w poprzednim meczu 3-ech bramek dla zespołu z Korzennej. W pierwszej połowie jedyną bramkę zdobył Zbyszek Kantor, zaś w drugiej dołożył jeszcze trzy, zdobywając cennego hattricka. Mecz zakończył się wynikiem 1:3, czym Korzenna udowodniła, że należy się jej bać.

W następnej kolejce kibice mogli po raz pierwszy w tym sezonie oglądać bardzo dobrze spisujący się zespół na własnym boisku.  Do Korzennej przyjechała Królovia Królowa Górna, która wyjechała z naszej miejscowości z bagażem 4-ech bramek. Trzy bramki zdobył niezawodny Zbyszek Kantor a czwartą dołożył jego młodszy brat Marcin. W tym meczu nasz zespół grał bardzo dobrze, praktycznie wszystko wychodziło, a dogodne okazje wykorzystywał Zbyszek Kantor.

Po wygraniu trzech pierwszych meczów przyszła kolej na porażkę. Przegraliśmy na własnym stadionie z przyjezdną drużyna z Nawojowej. Zespół gości zagrał twardo, skutecznie powstrzymywał naszych atakujących, a po błędach naszych atakujących padły bramki, które przyczyniły się do wygrania tego meczu przez Nawoj. Gola dla naszego zespołu zdobył Kubisz.

Po przykrej porażce w poprzedniej kolejce Korzenna miała coś do udowodnienia. Nasz zespół grający kolejny mecz przed własną publicznością  rozgromił Świniarsko 10:2. W tym meczu pokonaliśmy słabe Świniarsko, rywal pozwalał nam grać co bardzo skutecznie wykorzystaliśmy. 4 bramki w tym meczu ustrzelił Zbyszek Kantor, który po meczu został uznany przez działaczy ze Świniarska, że jest piłkarzem drużyny seniorów i w juniorach gra „na lewo”. Nic bardziej mylnego, Zbyszek to utalentowany, młody piłkarz juniorów który po tym meczu na swoim koncie miał już 10 bramek. 3 bramki w tym meczu zdobył Gwiżdż, oraz po jednej dołożyli: Kubisz, Sadłoń i Wójcik.

Po 2-óch tygodniach przerwy, wynikających z tego, że z rozgrywek wycofała się Cieniawa nasz zespół rozegrał mecz na własnym stadionie z drużyną Sokoła Stary Sącz. Przegraliśmy po raz drugi w sezonie, bramkę dla naszego zespołu zdobył  Zięba, który w końcu ustrzelił jakiegoś gola. Ten mecz wyglądał bardzo podobnie jak mecze seniorów (np. ten z Orawą, Watrą, Wierchami czy z Jordanowem). Straciliśmy 3 bramki, gole stracone po stałych fragmentach gry, sporo niewykorzystanych okazji, błędy w obronie, więcej okazji a mimo wszystko mecz przegrany.

W kolejnym meczu Korzenna zmierzyła się z zespołem z Bracic. Miejscowa Barczianka okazał się zbyt mocna dla naszego zespołu. Pozwoliliśmy sobie wkopać aż 5 bramek, strzelając przy tym tylko 2-e. W meczu zabrakło naszego najlepszego strzelca Zbyszka Kantora oraz Gwiżdza czy Zięciny. Bramki dla ULKSu zdobyli Koczanowicz oraz Kubisz.

Tydzień później na stadionie w Korzennej odbyły się Derby. Czyli najważniejszy mecz w tej rundzie. Jak się później okazało był to ostatni mecz naszych młodych piłkarzy w tym sezonie w walce o punkty. Ten mecz to nie tylko mecz o punkty ale również mecz o prym, każdy z zespołów chciał udowodnić że jest lepszy od rywala. Nasz zespół w tym meczu poniósł srogą porażkę, ulegliśmy dużo lepszemu zespołowi z „za miedzy” tracąc 5 bramek, a strzelając tylko jedną  którą zdobył Krzysiek Kubisz.

W kolejnych tygodniach nasz zespół już nie zagrał, przeszkadzała pogoda jak i inne sytuacje losowe które powodowały że mecze się nie odbędą.   Tak więc na wiosnę będziemy musieli rozegrać więcej meczów, wszystkie rewanże jak i dwa zaległe spotkania z Hartem Tęgoborze oraz z Victorią Witowice Dolne.

Najsolidniejszymi zawodnikami w naszym zespole okazali się Gręblowski, Górowski, Marcin Kantor, Koczanowicz oraz Zięba, którzy wystąpili we wszystkich 8 meczach. W 7-miu meczach zagrali: Zięcina, Kubisz oraz Zbyszek Kantor. Na słowa pochwały zasługują wszyscy zawodnicy, począwszy od bramkarza przez linię defensywy, przez pomocników kończąc na napastnikach. Ale szczególnie wyróżnić trzeba najlepszego strzelca naszej drużyny czyli Zbyszka Kantora oraz naszego niezawodnego pomocnika Krzyśka Kubisza który ustrzelił 6 bramek w tym sezonie i w mojej opinii jest to najlepszy zawodnik drużyny młodzieżowej w pierwszej rundzie.