Bez dwóch podstawowych zawodników ULKS Korzenna, musiał zmierzyć się z bardzo dobrym w tym sezonie Hartem Tęgoborze. Zabrakło kontuzjowanego Koczanowicza oraz pauzującego za kartki Kubisza.

Spotkanie lepiej rozpoczęła Korzenna, jednak przez dłuższy czas do siatki piłka wpaść nie mogła. Dopiero w 22 minucie Dariusz Gwiżdż przedarł się w pole karne i z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi. Pięć minut później Marcin Kantor podwyższa wynik tego meczu na 2:0. Gdy wydawało się się pierwsza połowa zakończy się wynikiem 2:0 dla gospodarzy, w końcówce pierwszej części Zając strzela bramkę kontaktową.

W drugiej części spotkania wynik się  odwrócił, pierwszą my wygraliśmy 2:1 drugą Hart wygrał 2:1 i ten mecz musiał zakończyć się wyrównującym wynikiem 3:3. To jednak ULKS powiększył jeszcze przewagę na początku drugiej połowy, mocną bombę z za szesnastki pola karnego oddał powracający po przerwie - Zbyszek Kantor. Od 70minuty gdy z boiska zszedł Sadłoń Dawid, a w jego miejsce wszedł Bartosz Marcisz straciliśmy dwa gole. W około 70 minucie Nowak pięknym strzałem pokonał Stępnia, a kilkanaście minut później ten sam piłkarz wyrównał wynik tego spotkania, tym samym został bohaterem Harta, dając im cenny 1 punkt. 

ULKS Korzenna - Hart Tęgoborze 3:3 (2:1)

Korzenna: Stępień - Zięcina (46 Gręblowski), Świerad, Pękała, Górowski - Gwiżdż, Wójcik, Sadłoń (65 Marcisz), M.Kantor - Z.Kantor, Zięba.

Bramki: B.Zając 40, M.Nowak 69, 80 - D.Gwiżdż 22, M.Kantor 27, Z.Kantor 55.

Sędziował: Sławomir Cetnarowski (KS Nowy Sącz)