Wielkie Derby Gminy Korzenna zapowiadały się jak zawsze interesująco. Na przeciw siebie wybiegli na boisko nie tylko lokalni, ale także sąsiedzi z ligowej tabeli, rozpaczliwie walczący o utrzymanie. Spora liczba zgromadzonych kibiców zobaczyła zacięty pojedynek, z dużą liczbą goli, zdobyliśmy jedną więcej bramkę i wygrywamy ten arcy-ważny mecz!

Znając ponadto odwieczne dość wojenne stosunki obydwu zespołów, spodziewano się bardzo zaciętego spotkania o podwyższonym ryzyku zarówno na boisku jak i trybunach. Wszystkie obawy i przypuszczenia wzięły jednak w łeb. Trybuny szybko się zintegrowały i było na nich nadzwyczajnie spokojnie. W ten rytm wpisali się także piłkarze, którzy nie wykazywali podczas gry nadzwyczajnej agresji, a żółte kartki w liczbie pięciu jakie oglądali to wynik normalnej męskiej gry.

Smak derbów podsycany był dodatkowo kadrowymi ciekawostkami. Na przeciw siebie stanęli nie tylko piłkarze z tej samej gminy, ale i tacy którzy wspólnie wychowywali się w innych klubach z poza jej granic. Najlepszym przykładem niech będzie pojedynek Wisłockiego (Orzeł) z Kosibą (Korzenna).Obydwaj piłkarze pochodzą z Ropy i znają się doskonale. Co ciekawe podczas tego derbowego spotkania przyszło im zmierzyć się ze sobą bezpośrednio, kiedy Wisłocki podszedł do wykonywania zarządzonego przez arbitra rzutu karnego. W tej bitwie górą był właśnie pomocnik gospodarzy, który skierował piłkę do siatki. Wojnę wygrał za to Kosiba, który wraz ze swoją drużyną triumfował w tym niezwykle ważnym spotkaniu. Warto odnotować także, że zarówno w Orle jak i w Korzennej występują byli piłkarze Grybovii - Mordarski oraz Sus, a w obozie Korzennej w niedziele było ich aż pięciu: P.Bernasiewicz, D.Bernasiewicz, Radzik, Nalepa, a także Michalik.

Sam mecz mógł się podobać. Od początku czuć było napięcie związane z derbowym pojedynkiem. Żaden z zespołów nie chciał popełnić pierwszego błędu. W 8 minucie meczu dobry rajd od połowy boiska przeprowadził Kmak, wdarł się z piłką w pole karne, oddał strzał który okazał się kiepski.

W 13 minucie po dośrodkowaniu Mordarskiego główkował Marcin Mędoń. W 21 minucie z rzutu wolnego uderzał Mordarski, ładny strzał z okolic 30 metrów minął okienko bramki Kosiby.

Dwie minuty później w pole karne z rzutu wolnego futbolówkę posyła Paweł Bernasiewicz, z trudem na rzut rożny wybił ją Mikulski. Chwilę później Mokrzycki wrzuca z rzutu rożnego, piłkę po jego zagraniu chciał wyłapać Sus, piłka wypadła mu z rąk i spadła na ziemie tam doskoczył do niej Michalik i z najbliższej odległości ulokował ją w siatce.

Korzenna podwyższyła w 32 minucie, wtedy to przeprowadziliśmy szybką kontrę, z własnego pola karnego piłkę dobrze wybija Szambelan, futbolówka trafia do Michalika, ten zbiega z nią do lewego narożnika, próbuje strzelać, próba się nie udaje więc zdecydował się na podanie, odgrywa do środka pola karnego do niepilnowanego Radzika, nasz piłkarz pewnym strzałem pakuje futbolówkę do siatki Susa.

W 40 minucie z rzutu wolnego z okolic 38 metra uderzał Koralik, jego lekki, kręcony strzał bez problemu wyłapał Kosiba. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił, przyjezdni zasłużenie prowadzą z dwubramkową przewagą.

W 51 minucie niegroźnie z 20 metra uderzył Mędoń. Cztery minuty później w polu karnym z piłką znajduje się Wisłocki, piłkarz Orła strzela z 7 metra  z ostrego kąta, po raz kolejny futbolówka ląduje w rękach pewnie broniącego w tym meczu Kosiby.

W 63 minucie w polu karnym Jasiek Kantor  fauluje „chytrego lisa” Koralika, sędzia bez wahania wskazuje na "wapno". Futbolówkę na 11 metrze ustawia Wisłocki i pewnym strzałem zdobywa bramkę kontaktową. Bliski obrony tego uderzenia był Kosiba.

Radość kibiców z Wojnarowej ze strzelenia gola nie trwała długo, tuż po wznowieniu pod linią boczną boiska faulowany został Mokrzycki, piłkę na rzucie wolnym ustawił Radzik i w fenomenalnym stylu z okolic 30 metra wpakował piłkę pod poprzeczkę. Była to bliźniaczo podobna bramka do tej którą Radzik zdobył w ostatnich Wielkich Derbach Gminy Korzenna.

W 70 minucie dobrą piłkę z własnej defensywy do przodu wykopuje Bieniek, futbolówka jeszcze podbita przez Chrupałłe trafia do Michalika, nasz napastnik przeprowadza rajd który fatalnie kończy, marnuje tą stuprocentową sytuacje nie trafiając w bramkę. Trzy minuty później Bieniek dośrodkowuje piłkę z lewej strony w pole karne wprost na głowę Mokrzyckiego, Marek z ostrego kąta tuż przy słupku trafia w boczną siatkę.

W 77 minucie Paweł Mędoń zgrał przed pole karne piłkę do swojego brata Marcina, zawodnik Orła próbował uderzać, strzał mu kompletnie się nie udał, ale z całej sytuacji wyszła dobra asysta, piłkę na 16 metrze przejął Główczyk i z okolic 13 metra mocnym uderzeniem po ziemi tuż przy słupku nie dał szans Kosibie.

Minutę później z za pola karnego uderzał Kubisz, lekki strzał wylądował w rękach Susa. W 87 minucie ofiarnie w środku pola piłkę wywalczył Szczerba końcem buta zdołał odegrać do Kubisza, ten dobrym podaniem uruchomił Mokrzyckiego, Marek znalazł się w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem i strzałem po ziemi z prawej strony z 16 metrów nie trafia w bramkę. Po doliczeniu kilku minut bardzo dobrze sędziujący arbiter Kolak kończy Wielkie Derby! Korzenna zwycięża!

Wygrywamy! Słowa uznania dla wszystkich zawodników za wolę walki, ambicję, nieustępliwość. Zwyciężamy w tym najważniejszym meczu w sezonie i udowadniamy kto przewodzi w naszej gminie. Kolejny raz pokonujemy Orła, co bardzo cieszy.  Przed nami teraz bardzo ciężki mecz w Jordanowie, trzeba powtórzyć wygraną z Jesieni! Powalczymy o zwycięstwo, jak zawsze!

Wideorelacja z meczu!

Zobacz zdjęcia z meczu!

Orzeł Wojnarowa - ULKS Korzenna 2:3 (0:2)

Bramki: Michalik 23, Radzik 32, 64 - Wisłocki 63(k), Główczyk 77.

Żółte kartki: Bieniek, Mokrzycki, Mróz – Mikulski, Wisłocki.

Orzeł: Sus – Mikulski, Chrupałła, Bajerski, M.Mędoń – Nowak (71 P.Święs I), Wisłocki, Mordarski (62 P.Mędoń), Kluk (62 P.Święs II)– Koralik, Kmak (46 Główczyk)

ULKS: Kosiba – D.Bernasiewicz, Nalepa, J.Kantor (75 Mróz), Bieniek – Stawiarski (85 Szczerba), Radzik, P.Bernasiewicz (70 Kubisz), Mokrzycki – Szambelan, Michalik.

Sędziował: Konrad Kolak (KS Nowy Sącz)

Widzów: 300.