Niestety, po raz trzeci z kolei wysoko przegrywamy kolejny mecz i nasza sytuacja robi się coraz gorsza. Kolejne pozycje spadniemy w tabeli. Tym razem ulegliśmy świetnej drużynie z Kobylanki, która wpakowała nam cztery bramki nie tracąc przy tym żadnej.Zobacz zdjęcia z meczu!
W 18 minucie Kobylanka podwyższa, po przypadkowym zbiciu piłki przed 16-stkę przez naszych defensorów, piłka wpada pod nogi Jabłyczka, zawodnik z Kobylanki przyjmuje piłkę i uderza czubkiem buta, futbolówka po chwili wpada do bramki tuż przy słupku.
Do końca pierwszej połowy przeważała mocno Kobylanka, większość ataków gospodarzy powstrzymywali defensorzy naszego zespołu. ULKS w pierwszej połowie nie oddał celnego strzału w światło bramki, z rzutu wolnego uderzali Olszewski oraz Stawiarski, obydwa strzały obok bramki. Celny strzał w światło bramki oddaliśmy dopiero w 51 minucie, wtedy to do ataku przeszedł Mokrzycki, który wniósł w drugiej połowie sporo dobrego dla naszych akacji ofensywnych, jednak gola nie udało się zdobyć, a momentami było nawet bardzo blisko.
W 52 minucie piłka wpada do bramki Bochenka kolejny raz. Po fatalnym piąstkowaniu naszego golkipera piłka ląduje na głowie Augustyna i wpada do bramki, arbiter w tej sytuacji dopatrzył się faulu na interweniującym w tej sytuacji Bernasiewiczu i odgwizdał przewinienie. Dużo szczęścia mieliśmy w tej sytuacji.
Kilka minut później były zawodnik m.in. Kolejarza Stróże – Robert Drąg pakuje kolejną bramkę z rzutu wolnego w tym sezonie. Tym razem idealnie, mocno i soczyście w okienko bramki posyła futbolówkę z okolic 25 metra.
W 66 minucie Korzenna odpowiedziała, z ostrego kąta piekielnie mocno na bramkę uderzył Mokrzycki, piłka wylądowała jednak na rękawicach Grądalskiego i wyszła na rzut rożny. Następnie z dystansu uderzali Michał Olszewski oraz Stawiarski, obydwa strzały niecelne. W 74 minucie Kobylanka zadaje ostateczny cios, tym razem znowu w głównej roli Robert Drąg, który jak łatwo się domyślić zdobył gola z rzutu wolnego i również z okolic 25 metra. Tym razem posłał piłkę w drugi róg bramki tuż przy słupku.
W końcówce tego meczu przeprowadzaliśmy najgroźniejszą sytuację, Mokrzycki jednak z 5 metrów jakimś cudem nie trafił w światło bramki. Spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy. Byliśmy dzisiaj zespołem dużo słabszym od piłkarzy z Kobylanki.
W naszym zespole zabrakło blisko połowę zgłoszonych piłkarzy w tym wielu z podstawowego składu. Kolejny piłkarz z konieczności zadebiutował na boiskach V-ligowych. Tym razem był nim junior Tomasz Bieniek, który w dzisiejszym meczu spisał się dobrze. Za tydzień kolejny wyjazd naszego ULKSu, tym razem jedziemy do Dobrej. Tam musimy wygrać i przełamać fatalną passę porażek, nie ma innego wyjścia... .
Bramki: Trzyna 3, Jabłczyk 18, Drąg 54, 74.
Mecz bez kartek.
ULKS: Bochenek - D.Bernasiewicz, J.Kantor, M.Kantor, Stawiarski - Nalepa, Radzik, Rosiek, T.Bieniek - Mokrzycki, Mi.Olszewski.
Kobylanka: Grądalski - Guter, Trzyna. Miśkowicz, Dobek, Drąg, Cionek (72 Kotowicz), Jabłczyk, Woźniak, (80 Wojna), Augustyn, Szura (70 Bogusz).
Sędziował: Sebastian Michalik (KS Nowy Sącz).
Niedziela, 21 Kwiecień 2024r. Godzina: 13:00 | ||
Hart Tęgoborze |
-:- |
ULKS Korzenna |