Porażka z liderem w Krynicy

W bardzo deszczowe wtorkowe popołudnie nasi juniorzy młodsi wybrali się do Krynicy aby tam na boisku KS Zuber rozegrać zaległy mecz z liderem Popradem Muszyna. Na miejscu zastaliśmy przyzwoitą pogodę, solidnego rywala i słabego sędziego głównego.  Zobacz zdjęcia z meczu!

Jadąc daleko na mecz wyjazdowy spodziewaliśmy się, że na miejscu zastaniemy „darmozjadów” a nie sędziów. Tak rzeczywiście było, znowu przyjechali sędziowie, którzy na dalekim wyjeździe odrobią się finansowo bez zbędnego wysiłku. Znowu tak jak w innych dalekich wyjazdach np. w Łącku, Piwnicznej, Muszynie sędziuje nam jeden z tych arbitrów który tanim kosztem chce odbębnić mecz najmniejszym nakładem sił – a dodatkowo otrzyma jeszcze premię za „daleki dojazd”. Dodatkowo każdorazowe zwrócenie uwagi zamienia się w mściwą decyzję przeciwko nam, oraz ironiczny uśmiech. Żenada! Za grosz wstydu! Nie chcemy takich sędziów! Nie odpuścimy i apelujemy do Kolegium Sędziów w Nowym Sączu, aby coś zrobili z takim podejściem do sędziowania niektórych Panów!

Warunki do gry były prawie idealne, chłodna pogoda, brak deszczu, lekko zroszona murawa. Niestety w pojedynku z Popradem Muszyna nie mieliśmy szans. Rywal przewyższał nas pod każdym względem, chociaż w naszej grze nie brakowało momentami świetnych akcji. Dwukrotnie w tym meczu obiliśmy poprzeczkę rywala. Rzecz jasna przed większą porażką uratował nas Tomek Dźwigniewski – nasz dzielnie spisujący się golkiper, który tuż przed ostatnim gwizdkiem nabawił się kontuzji – miejmy nadzieje że to nic poważnego – przez cały mecz bronił bardzo dobrze.

Poprad przez pełne 80 minut konsekwentnie grał w obronie, 4 graczy cały czas w linii broniło dostępu do swojej bramki, stąd niezwykle ciężko grało się naszym ofensywnym pomocnikom jak i napastnikom. W ofensywie świetni piłkarze, którzy wygrywali wiele pojedynków jeden na jeden i co chwile zagrażali naszej bramce. Szczególnie niebezpieczny był gracz z numerem 13, który swoją szybkością i błyskotliwością był praktycznie nieuchwytny. Wypracował on pierwszego gola, po dośrodkowaniu z linii końcowej boiska, gracz ustawiony na środku pola karnego świetnie uderza głową. Dźwigniewski w tej sytuacji bez szans i po raz pierwszy w tym meczu musi wyciągać piłkę z siatki.

Drugi gol to świetny wykonany rzut wolny przez graczy Popradu z okolic 20 metra. Wytrenowany stały fragment gry, piłka na dwa metry przesunięta przed murem, mocny płaski strzał i piłka wpada tuż przy słupku. Kilka chwil przed tym golem w polu karnym ewidentnie faulowany był Zbyszek Gryzło, sędzia niestety nie użył gwizdka, ponieważ pewno nie widział faulu gdyż ustawiony był blisko 50 metrów od akcji, ponieważ kolejny raz nie chciało się mu biegać. A jego asystent całe zajściu w polu karnym skomentował „był faul, ale takie faule się gwiżdże tylko na ekstraklasie”…

W pierwszej połowie jeszcze jedną bramkę zdobywa Poprad, przypadkowy gol, w zamieszaniu na linii 16 metra strzał gracza Popradu próbują zablokować nasi gracze, futbolówka po rykoszecie dziwną parabolą lotu wpada w okienko naszej bramki.

W drugiej części meczu pojawiło się dużo więcej akcji Korzennej. Na początku pierwszej połowy bramce Popradu zagroził Kuba Kapała. Nasz obrońca zdecydował się na uderzenie z za pola karnego, piłka wróciła do niego po rzucie rożnym. Kuba dobrze uderzył na bramkę, piłka odbiła się od poprzeczki następnie tuż obok linii i wyszła poza pole karne. Po kilku minutach Kapała opuszcza boisku, w jednej akcji otrzymuje dwie głupie żółte kartki, najpierw za wymuszenie żółtej kartki, a po chwili za niesportowe zachowanie gdy przyklasnął sędziemu wtedy gdy ten pokazał mu pierwsze żółtko. Błąd naszego obrońcy, ponieważ wiedział on, że dziś sędziuje nam najsłabszy sędzia w Nowym Sączu i wiedział o tym że sędzia tylko czyhał na takie okazje. Szkoda, że przez to ucierpiała cała drużyna.

Po kolejnych kilku minutach w poprzeczkę głową uderzył tym razem Artur Wielgus. Długo Poprad nie mógł włożyć piłki do naszej bramki, w końcu gdzieś w okolicy 70 minuty - wpadło na 4:0 a w końcówce na 5:0.

Spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Popradu. Rywalowi gratulujemy i życzymy powodzenia w meczach barażowych o Małopolską Ligę!

Dla nas był to kolejny mecz nauki, pojedynek ze świetnym rywalem, który na pewno zaprocentuje w przyszłości. Lepiej przegrać wysoko i wyciągnąć z tego wnioski, niż rozgromić słabego rywala bez zbędnego wysiłku. Podziękowania dla wszystkich obecnych dziś graczy, za pozostawione siły na boisku.  Do rozegrania teraz pozostało nam jeszcze 2 mecze, odbywa pojedynki z Dąbrovią Wielogłowy, data tych meczów jeszcze nie jest ustalona.

Poprad Muszyna - ULKS Korzenna 5:0 (3:0) [JM]

Żółte kartki: J.Kapała x2, P.Kaczmarek. 

Czerwona kartka: J.Kapała 50 (za dwie żółte). 

ULKS: T.Dźwigniewski - P.Kaczmarek, J.Kapała, Ł.Kuzera (45 J.Grygiel), M.Pękała - K.Grząbel (70 D.Łaś), D.Wielgus, Z.Gryzło, K.Gargula - K.Baczyński, A.Wielgus.

Sędziował: Marek Ogórek (KS Nowy Sącz).