Wracamy z Zakopanego z jednym punktem, ze zdobyczą z której w pełni możemy być zadowoleni. W lekko osłabionym składzie nieźle poradziliśmy sobie z wymagającym rywalem, który za wszelką cenę chciał wygrać ten mecz. Bramkę dla naszego zespołu zdobył nie kto inny jak Marek Olszewski.  Zobacz zdjęcia z meczu!


Lepszą w tym meczu zagraliśmy pierwszą połowę, nie brakowało w niej dla nas dogodnych sytuacji, jednak druga część meczu bezapelacyjnie należała do Zakopiańczyków. W drugiej połowie nasz zespół zagrał mądrze w obronie, całą defensywę wspierał świetnie broniący Gurbowicz i nie daliśmy sobie strzelić gola.


Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęliśmy i już w 7 minucie prowadziliśmy. Gola zdobył niezawodny Olszewski, naszego snajpera długim podaniem z obrony uruchomił Jarek Bieniek, jego dokładne podanie minęło niezdecydowanych obrońców i dotarło do Olszewskiego, nasz snajper widząc bramkarza który wybiegł w jego kierunku zdecydował się go lobować, piękne, techniczne uderzenie z okolic 16 metra zakończyło się bramką.


Po kilku minutach niestety szybko tracimy gola. Dobrą akcję prawą stroną przeprowadził Dudziak, który po długim rajdzie znalazł się na wysokości pola karnego i zagrał w kierunku Wesołowskiego na 5 metr, do niego szybko doskoczyli Jasiek Kantor i Jarek Bieniek, którzy nie dali snajperowi z Zakopanego włożyć piłki do siatki, w całe zamieszanie włączył się również nasz bramkarz, nasi defensorzy próbowali wybić piłkę, jednak zrobili to tak niefortunnie, iż ta powędrowała kilka metrów pod nogi Kłosowskiego, ten pewnym strzałem ulokował futbolówkę w pustej bramce.


W drugiej części pierwszej połowy gospodarze przeprowadzili kilka dobrych akcji, najlepszą z nich zmarnował Murzyn, który po wykonywanym rzucie rożnym wysoko wyskoczył do piłki z strzałem z głowy w dogodnej okazji przestrzelił nad poprzeczką. Podobną sytuację zmarnował Kłosowski, po rzucie rożnym, napastnik z Zakopanego głową trafił wprost w Gurbowicza.


Jednak to nasz zespół miał najlepszą zmarnowaną sytuację w tym meczu. Było to w okolicach 30 minuty, Zanamirowski dośrodkował piłkę z lewego skrzydła w pole karne idealnie na głowę Kudryka,  Rafał wyskoczył do piłki i w asyście obrońcy zdołał uderzyć futbolówkę głową, piłka na nasze nieszczęście trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Kożucha.



W drugiej połowie nie wpadło już więcej goli, jednak były ku temu okazję, głównie za sprawą gospodarzy, którzy byli bliscy zdobycia zwycięskiej bramki, jednak to im się nie udało.  Ostre strzelanie na naszą bramkę  zaczęło się w ostatnich 20 minutach, nasz zespół grał spokojnie nie spieszył się i przede wszystkim mądrze w defensywie.  Zakopiańczycy w tych minutach oddali kilka bardzo groźnych strzałów w światło bramki, jednak praktycznie wszystkie wyłapał Gurbowicz.

 

Nasz zespół nieznacznie próbował atakować, w jednej z akcji Znamirowski ewidentnie został wycięty w polu karnym, zawodnik nie trafił w piłkę tylko bezpardonowo w nogi naszego napastnika, Łukasz upadł na murawę a arbiter rozłożył ręce, po czym po protestach skwitował że obrońca z Zakopanego trafił w piłkę. Decyzja bardzo kontrowersyjna, dodatkowo nawet prawie wszyscy zawodnicy z Zakopanego przyznali, że powinien być rzut karny.
W 80 minucie doskonałą okazję zmarnował Król, dostał piłkę na pole karne z prawej strony, niepilonowany zawodnik z Zakopanego przyjął futbolówkę i uderzył, gdy wydawało się, że mocnym strzałem wpakuje piłkę do naszej bramki, trafił w bark dobrze ustawionego Gwiżdża, po czym piłka wyszła na rzut rożny.


Nasz zespół do końca meczu ULKS grał spokojnie, szanowaliśmy czas, co bardzo nie podobało się graczom z Zakopanego, którzy jak tylko mieli piłkę, szybko przeprowadzali akcję. Jednak gdy wybili futbolówkę poza bramkę lub na aut od razu krzyczeli do arbitra, że nasz zespół gra na czas. Sędzia niestety uległ presji miejscowych piłkarzy i w końcówce meczu dwukrotnie odgwizdał rzuty wolne pośrednie w naszym polu karnym za to, że Gurbowicz zbyt długo przytrzymywał piłkę w rękach. Sylwek wcale nie trzymał długo piłki, arbiter po prostu chciał gwizdnąć i gwizdnął. Na nasze szczęście obydwa te rzuty wolne, które były idealną okazją dla miejscowych do zdobycia goli Zakopiańczycy zmarnowali. Przy jednym strzale jak i przy drugim futbolówką trafili w dobrze ustawiony mur.


Po dramatycznej końcówce,mecz się kończy, po ogromnej walce remisujemy to spotkanie. Przyznać trzeba na pewno, iż mieliśmy troszkę szczęścia w tym spotkaniu, Zakopane było drużyną przeważająca, jednak podobnie jak i my zdobyli jedną bramkę, a jak to w piłce bywa wygrywa ten kto zdobędzie więcej goli.

 

  Zobacz zdjęcia z meczu!

KS Zakopane - ULKS Korzenna 1:1 (1:1)

Bramki: Olszewski 7 - Kłosowski 13.

 

Żółta kartka: Piekarczyk.

 

Zakopane: Kożuch – Pękala (75 Król), Murzyn, Piekarczyk, Wszołek, Dudziak (80 Drabik), Frasunek, Leniewicz, Stanek, Wesołowski, Kłosowski.


Korzenna: Gubrowicz – J.Kantor, D.Bernasiewicz, Szczerba (55 M.Kantor), Bieniek - Radzik, Kudryk, Gwiżdż, Mokrzycki - Znamirowski, Olszewski.

 

Sędziował: Piotr Firlit (KS Gorlice).


Najbliższy mecz


Wszystkie mecze drużyny Seniorów ULKS Korzenna w tej rundzie dobiegły końca!

Ostatnia kolejka

Tabela Seniorzy

# Druzyna M Pkt
1 Gród 26 67
2 Zagórzany 26 61
3 Poprad R. 26 60
4 Skalnik 26 56
5 Hart 26 41
6 Biegonice 26 37
7 Zawisza 26 37
8 Kobylanka 26 34
9 Łosoś 26 30
10 Zyndram 26 27
11 Sokół 26 26
12 Korzenna 26 23
13 Ropa 26 11
14 Amator 26 10