Z pewną nutką ciekawości piłkarze ULKS Korzenna udawali się na mecz do Gorlic. W końcu byli oni podejmowani przez Glinik, drużynę z historią, która jeszcze nie dawno rywalizowała na szczeblu III ligi.  Dodatkowo z trudnego terenu udało się przywieść 3 punkty! Zobacz zdjęcia z meczu!

Szacunek do rywala dało się wyczuć wśród graczy ULKS-u, tym bardziej wzbudzał on w nich olbrzymią chęć do gry i walki.

 


Z sentymentem do Gorlic udawał się natomiast Marek Olszewski. Czołowy piłkarz w Korzennej, trafił przed laty do Glinika z Orła Wojnarowa. Choć kariery w mieście nad Ropą nie zrobił, kibice, działacze i koledzy z drużyny dobrze go zapamiętali. Marek „wracając” na Glinik na pewno chciał się im wszystkim przypomnieć. Nie mógł zrobić tego lepiej, strzelił jedną jedyną bramkę, dzięki której Korzenna zwyciężyła.


Sam mecz był średnim widowiskiem. Obydwa zespoły wyglądały na nadmiernie zmrożone, którym gra w piłkę nie koniecznie kojarzyła się tylko z przyjemnością. Co prawda jedni i drudzy stwarzali sobie pewne sytuacje, jednak ciężko (po za tą bramkową) doszukiwać się tutaj prawdopodobieństwa zdobycia gola sięgającego 100%. Na ogół, rozwiązania ofensywne kończyły się strzałami niecelnymi. Przed przerwą częściej zdarzały się one Korzennej, po zmianie stron delikatne zaczął przeważać Glinik.

 

W pierwszej połowie godne odnotowania była akcja Marka Olszewskiego, który założył „kanał” swojemu rywalowi, ograł go i pędząc na bramkę oddał płaski strzał po ziemi, piłka w tej sytuacji o centymetry minęła bramkę Krynickiego. Dobry strzał z woleja oddał również Adam Radzik, uderzenie jednak bardzo niecelne. Gospodarze zagrozili tylko dwukrotnie po główkach Olecha oraz raz po groźnym strzale Laskosia z 20 metrów.


Groźną akcję Glinik przeprowadził już w 50 minucie, wtedy obrońcom urwał się Konrad Grela i z ostrego kąta uderzył na bramkę Bochenka, z trudem nasz bramkarz wybronił to uderzenie, piłka wpadła pod nogi Stępkowicza który fatalnie przestrzelił w tej dobitce.

 

Jednak jak na ironię to właśnie w drugiej połowie to goście zdobyli bramkę. W swoim stylu Olszewski będąc tyłem do bramki odwrócił się i mocnym strzałem pod poprzeczkę umieścił piłkę w siatce, wykończył on fenomenalną asystę Adama Radzika, była wtedy 64 minuta.

 

Miejscowi próbowali odrobić straty, ale nie pozwalali im na zbyt wiele defensorzy Korzennej. Korzenna grała mądrze, nie forsując zbytnio tempa i szykując raz po raz groźne kontry. Nieźle na  pozycji środowego obrońcy zaprezentował się Artur Nalepa. To on czyścił, co mógł, a gdy nawet nie mógł, odważnie dopuścił się faulu ryzykując nawet czerwoną kartkę. W bramce ponownie wystąpił Jarosław Bochenek. Rywale jednak nie zadali sobie zbyt wielkiego trudu by sprawdzić jego umiejętności. Korzenna zaksięgowała po stronie zysków trzy cenne punkty i przesunęła się w górę tabeli (mijając także Glinik), gdzie zima powinna być znacznie spokojniejsza.

 


Jarosław Bochenek – 4
Rywale nie pomogli mu pokazać bramkarskiego kunsztu. Kiedy już musiał łapać piłkę to po prostu ją łapał.

Artur Nalepa – 5
Jasne światło defensywy. Pewny, zdecydowany i nie do przejścia. Po prostu jak dobre wino. Im starszy tym lepszy.

Jan Kantor – 4

Gdyby żył na dzikim zachodzie, mógłby wcielić się w Zorro. Pojawia się nie wiadomo skąd robi swoje i znika.

Marcin Krok – 4
Dobrze że Korzenna ma w swoim składzie tak doświadczonego gracza. Pasuje do koncepcji trenera Cetnarowskiego jak ulał.

Jakub Stawiarski – 4
Tyran pracy. Niesamowicie skuteczny w przechwycie, nieco słabszy w rozegraniu. Rozumiał się z Nalepą jak z bratem.

Adam Radzik – 4
Nie, nie, nie. To nie ten Radzik, który w pojedynkę potrafił rozpracować rywali. Do tego niepotrzebna kartka i „pracowanie” na drugie żółtko. Jednak nietuzinkowa asysta przy bramce podnosi mu notę.

Rafał Kudryk – 4
Tym razem unikał głupich strat. Z przyjemnością oglądało się jak dochodziły do współpartnerów wykonywane przez niego podania. Tego właśnie wymaga się od rozgrywającego.

Szczepan Rosiek – 3
Pracował na całej lewej stronie boiska. Próbował „wozić” rywala, jednak nie zawsze przynosiło to zamierzony efekt.

Łukasz Znamirowski – 4
Dobrze że jest. Gdyby był szybszy było by już świetnie. Zrobił kawał dobrej roboty, odpowiednio gnębiąc gorlicką defensywę.

Michał Olszewski – 3
W ataku ciągle ginie w cieniu brata. Godne odnotowania są jednak jego powroty do defensywy, kiedy potrafił przerwać ofensywną akcję rywali.

Marek Olszewski – 5
Złoty gol, do tego piękny. Nic dodać nic ująć, po prostu Olsza!


W skali 1-6 oceniał Damian Szczerba
(6 – fenomenalnie, 5 – bardzo dobrze, 4 – dobrze, 3 – przyzwoicie, 2 – słabo, 1 – beznadziejnie)


 

Glinik Gorlice - ULKS Korzenna 0:1 (0:0)

Bramka: Marek Olszewski 64 (as. Radzik).

 

Żółte kartki: Czechowicz, Grela, Zapała, Chorobik - Nalepa.

 

Glinik: Krynicki - Zapała, Olech, Rzemiński, Kurek, Gomulak (70 Chorobik), Stępkowicz, Laskoś, Grela, Czechowicz, Baran.

 

ULKS: Bochenek - Nalepa, J.Kantor (83 Bieniek), Krok, Stawiarski - Radzik (89 Szczerba), Kudryk, Znamirowski, Rosiek - Ma.Olszewski, Mi.Olszewski.

 

Sędziował: Hubert Kożuch (KS Nowy Sącz).

Najbliższy mecz


Wszystkie mecze drużyny Seniorów ULKS Korzenna w tej rundzie dobiegły końca!

Ostatnia kolejka

Tabela Seniorzy

# Druzyna M Pkt
1 Gród 26 67
2 Zagórzany 26 61
3 Poprad R. 26 60
4 Skalnik 26 56
5 Hart 26 41
6 Biegonice 26 37
7 Zawisza 26 37
8 Kobylanka 26 34
9 Łosoś 26 30
10 Zyndram 26 27
11 Sokół 26 26
12 Korzenna 26 23
13 Ropa 26 11
14 Amator 26 10