Niesamowite! Korzenna zwycięża w Limanowej!

Tak, tak! To prawda! Trampkarze ULKSu Korzenna zwyciężają na niezwykle trudnym terenie w Limanowej i po szalenie emocjonującym meczu zdobywają kolejne 3 punkty w rozgrywkach barażowych o MLT! Był to mecz walki, w którym znowu lepsi okazali się gracz ULKSu! Zobacz zdjęcia z meczu!

W sobotnie popołudnie wyruszyliśmy do Limanowej w liczbie 50 osób! 18- osobowa najmocniejsza kadra, sztab oraz blisko 30 kibiców, ubranych w barwy ULKSu Korzenna, z trąbkami i szalikami! To co wydarzyło się dziś na trybunach w Limanowej za sprawą naszych kibiców było niesamowite! Kibice ULKSu zdominowali dziś trybuny na stadionie i praktycznie przez cały mecz śpiewali i mobilizowali naszych graczy do jeszcze lepszej gry! Nasi trampkarze czuli się jak u siebie w domu, oraz czuli się mocno docenieni! Szacunek dla wszystkich obecnych dziś w Liimanowej! Musicie wiedzieć, że to też Wasz sukces!

To spotkanie było bardzo trudnym pojedynkiem. Rywalizowaliśmy z Limanovią – mistrzem I ligi Limanowskiej, w której nie grają przypadkowi zawodnicy! Limanovia to zlepek najlepszych graczy z terenu całego powiatu limanowskiego prowadzona przez świetnego, oddanego trenera Zbigniewa Twaroga. Szkoleniowiec naszych rywali obserwował naszą drużynę w meczu ligowym w Starym Sączu, był również obecny w Korzennej, kiedy to rywalizowaliśmy z KS Zakopane! Można powiedzieć, że wiedzieli o nas praktycznie wszystko, my o Limanovii nie widzieliśmy praktycznie nic! Mimo tego, gracze Limanovii nie radzili sobie zbytnio z naszymi najmocniejszymi punktami, słabo też korzystali z naszych słabych punktów. Byliśmy dziś po prostu drużyną lepszą, zagraliśmy kolejny raz bardzo solidnie, konkretnie, twardo, daliśmy z siebie wszystko i po upływie 73 minut dało to efekt w postaci zwycięstwa w tym niezwykle prestiżowym pojedynku!

W ten mecz znakomicie weszła Korzenna. Po wielu groźnych akcjach mieliśmy w tym spotkaniu bardzo dużo rzutów rożnych! Kapitalnie dośrodkowywał je Grzesiek Mróz, po jego wrzutkach było bardzo dużo zagrożenia! Właśnie po jednym z pierwszych dośrodkowań z rożnego Grzesiek idealnie wrzuca na głowę niepilnowanego Konrada Kuzery. Nasz snajper robi to co powinien i ze spokojem pakuje piłkę do siatki swojego rywala! Na trybunach roznosi się gromki śpiew „Konrad jest nasz, ten chłopak do nas należy…”.  Ciarki mieliśmy na plecach i jeszcze większą motywację do dalszej jeszcze lepszej gry!

Mamy prowadzenie i ciągle gramy znakomicie! Niestety pod koniec pierwszej połowy rzut wolny z bocznej strefy boiska, blisko pola karnego. W naszej ocenie niesłuszny faul podyktowany dla gospodarzy, nasz gracz czysto powstrzymywał gracza Limanovii. Jednak decyzja sędziego z Limanowej była inna. Niestety kosztowało nas to utratę bramki. Niezwykle trudny strzał z rzutu wolnego na naszą bramkę Garcarza i Damian Głąb dostaje bramkę „za kołnierz”.  Ciężko było naszemu golkiperowi cokolwiek zrobić.

W tej pierwszej połowie zarówno Korzenna jak i Limanovia miała znakomite okazje. Gospodarze dwukrotnie w stuprocentowych sytuacjach przestrzelili po strzałach z głowy. Dla Korzennej setkę zmarnował Grzesiek Mróz oraz znakomicie z głowy w słupek uderzył Kuba Przychocki. Centymetrów zabrakło a nasz niesamowicie dobrze grający stoper zdobyłby piękną bramkę, na którą zasługuje od dawna!

Druga część meczu była już mniej wyrównana niż pierwsza. Tutaj już Korzenna miała większą przewagę! Lepiej wytrzymaliśmy ten mecz fizycznie, nie uskarżaliśmy się na żadne skurcze, mimo iż nasz trener nie zdecydował się wykonać żadnej zmiany! W szeregach gospodarzy skurcze na kilkanaście minut przed ostatnim gwizdkiem pojawiały się notorycznie. Jednych jak i drugich ten mecz kosztował bardzo wiele wysiłku, nerwów i zdrowia! Zawodnicy wspięli się na wyżyny swoich możliwości i dali z siebie wszystko! Po raz kolejny niektórzy nasi gracze zagrali swoje najlepsze zawody!

Cisnęliśmy Limanovię, Artur Krzyżak trafia w słupek, świetnie strzały Kuzery broni Jędrzejek, robimy co możemy. Jednak cały czas uważamy również na groźną Limanovię, która również atakowała! Kapitalnie w tej drugiej połowie bronił nasz bramkarz Damian Głąb, pewnie wyłapywał wszystkie piłki, a to co zrobił na 10 minut przed końcem meczu to wielki szacunek! Damian wyciągnął rzut wolny uderzany z okolic 20 metra! Znakomicie uderzona piłka blisko okienka naszej bramki pod samą poprzeczkę zostaje obroniony przez naszego golkipera! Damian jak Ty to zrobiłeś? Ale musisz wiedzieć, że jesteś jednym z naszych dzisiejszych bohaterów!

Oczywiście bohaterem był każdy nasz gracz! Kapitalnie zagrała dziś nasza defensywa, to co wyprawiał nasz stoper to nie da się opisać słowami! Kuba Przychocki byłeś niesamowity! Trzymaj taką formę do samego końca baraży! Kapitalną robotę robili również nasi pozostali obrońcy, Mateusz Oracz, Kuba Kantor i młody Mateusz Hojnor - po prostu profesorzy, a szczególnie w końcowych minutach tego meczu! Kapitalnie naszą defensywę cały czas wspierali nasi pomocnicy, którzy mają chyba "płuca ze stali"! Dawid Woliński, Jakub Martuszewski zagrali fantastycznie i w defensywie i w ofensywie! Wnieśli oni wiele dobrego podobnie jak Gracjan Świerad i Artur Krzyżak, dziś byliście lepszym środkiem niż rośli wasi przeciwnicy!Tyle przerwanych podań i wygranych pojedynków w powietrzu to coś niesamowitego! Oczywiście największe uznania dla naszych dwóch "żądeł" czyli Konrada i Grześka bez których nie było by sukcesu naszych trampkarzy! Całą ogromną pracę i wysiłek drużyny potraficie ukoronować bramkami! Ciężko słowami opisać ile Wam zawdzięczamy! Wielki szacun dla Was!

Ta sytuacja po której fenomenalnie broni Damian dodaje nam animuszu! Na kilka minut przed końcem meczu przeprowadzamy decydującą akcję, która daje nam triumf w tym oszałamiającym pojedynku! Kuba Przychocki uruchamia Grześka Mroza, nasz napastnik wbiega z piłką w pole karne i próbuje podaniem uruchomić Kuzerę. Futbolówka po zagraniu Grześka odbija się od jednego z obrońców Limanovii i zaskakuje golkipera gospodarzy wpadając do siatki! Gol samobójczy dający nam zwycięstwo w tym meczu! Grzesiek tonie w objęciach swoich kolegów, a na trybunach prawdziwa euforia! Nasi kibicie wierzyli, że już nie przegramy tego meczu! I rzeczywiście tak było! W samej końcówce mogliśmy, a nawet powinniśmy zdobyć jeszcze jednego gola, jednak super sytuację po strzale z głowy zmarnował niesamowity dziś i jak zawsze Konrad Kuzera - prawdziwa "zmora" Limanovii!

Jesteśmy niesamowicie zbudowani postawą naszych zawodników! Wszyscy powinni brać przykład z naszej najmłodszej drużyny! Brakuje komplementów dla naszych chłopców po tym wszystkim co dotychczas zrobili! Oczywiście jeszcze nie mamy mistrzostwa w barażach, pozostały jeszcze do rozegrania 2 mecze! Spokojnie, tak jak dotychczas stąpajmy po ziemi. Broń boże nie możemy zlekceważyć najbliższego pojedynku rewanżowego w Zakopanem! Mecz na Podhalu może okazać się najtrudniejszą potyczką! Brawo, brawo trampkarze! Brawo młodzież z Korzennej, jesteście niesamowici! Dziękujemy za wszystko co dotychczas pokazaliście! Oczywiście czekamy na jeszcze więcej, bo to jeszcze nie koniec! Do boju ULKS!

Limanovia Limanowa - ULKS Korzenna 1:2 (1:1)

Bramki:

0:1 K.Kuzera 6 (as. G.Mróz),

1:1 M.Garcarz 25 (z rzutu wolnego),

2:1 samobójcza 65 (as. G.Mróz).

Limanovia: Konrad Jędrzejek, Dawid Szewczyk, Karol Rączkowski, Łukasz Liptak, Michał Garcarz, Konrad Węglarz, Maciek Czachurski, Kuba Urbański, Bartek Śliwa, Szymon Orzeł, Kamil Zieliński oraz Rafał Matusiak, Patryk Osinko, Kuba Czaja, Oliver Mamak, Łukasz Woźniak, Wiktor Pałka, Kuba Zapała.

ULKS: D.Głąb - J.Przychocki, M.Oracz, M.Hojnor, J.Kantor - A.Krzyżak, G.Świerad, J.Martuszewski, D.Woliński - K.Kuzera, G.Mróz. W pogotowiu: P.Bajerski, K.Gomulak, K.Jaworecki, T.Stępie, J.Olszyński, T.Turski, K.Kaczmarek.

Sędziował: T.Śmierciak (KS Limanowa).