Falstart seniorów w A klasie...

Niestety, pierwszy krok w A klasie i od razu musimy uznać wyższość rywala. Przekonaliśmy się dziś, że wcale łatwo nie będzie się nam rywalizowało w tej lidze. Każdy przeciwnik będzie przykładał się do spadkowicza i dawał z siebie wszystko, a nawet i więcej. Zobacz zdjęcia z meczu!

W dzisiejszym meczu, brakowało w naszym zestawieniu Mateusza Dobosza oraz Marka Olszewskiego, zdecydowanie dało się odczuć brak tych wartościowych zawodników. Mimo to mieliśmy dziś pełną 18 osobową kadrę, zresztą podobnie jak nasz rywal ze Świniarska.

Przeciwnik wbrew pozorom nie był w tym spotkaniu tak słaby jakby wskazywała na to ich niska pozycja w tabeli w zeszłym sezonie. Rywal grał bardzo ambitnie, twardo, bez pardonu, w swoim składzie miał kilka indywidualności, którzy potrafili w odpowiednim momencie odnaleźć się wykorzystać nasz błąd i trafić bramkę. Oczywiście nam też nie brakowało ambicji, graliśmy dobrze, twardo, sporo pracy miał w dzisiejszym meczu arbiter, który chyba sam nie spodziewał się tak twardego pojedynku.

Mieliśmy w tym meczu przewagę, szczególnie w drugiej połowie, wyglądaliśmy lepiej piłkarsko niż Świniarsko - ale co z tego? Lepiej również zaczęliśmy ten mecz, zbudowaliśmy w tej pierwszej połowie kilka dogodnych okazji, chociaż to Świniarsko mogło zaraz na początku meczu otworzyć wynik.

Pierwszego gola w tym spotkaniu dostaliśmy tak naprawdę w prezencie, błąd obrońcy który niedokładnie podaje do swojego kolegi, futbolówkę przejmuje Szambelan i po szybkim rajdzie, w pięknym stylu z trudnej pozycji zdobywa bramkę lobując bramkarza.

W końcówce pierwszej połowy Marcin Kantor dobrze podał do Alberta Szczerby, nasz napastnik przelobował bramkarza i mając przed sobą pustą bramkę i nadbiegającego obrońcę trafił wprost w powracającego defensora… niestety była to kluczowa akcja tego meczu. Nie upłynęło kilkadziesiąt sekund, akcja przeniosła się w nasze pole karne, tam faul i arbiter dyktuje rzut karny.
Dobrze uderzona jedenastka, Kulpa bez szans i na przerwę schodzimy z remisem 1:1.

W drugiej połowie mieliśmy naprawdę dużo dobrych okazji, niestety nic praktycznie nie potrafiliśmy wykorzystać. Świniarsko atakowało już dużo mniej, jednak niestety dwie, trzy ich akcje w drugiej połowie i aż dwa stracone gole.

Jak mówi przysłowie „niewykorzystane okazję się mszczą” i tak właśnie było. Popełniamy błąd w defensywie, gospodarze wpadają w nasze pole karne i pakują nam bramkę.

Za wszelką cenę chcieliśmy zdobyć wyrównującą bramkę na którą zasługiwaliśmy. W końcu po kilku próbach, bramkarz Świniarska fauluje Artura Wielgusa i arbiter dyktuje rzut karny. Do ustawionej piłki na jedenastym metrze podszedł Konrad Krasiński, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku. Nasz młody zawodnik kiepsko uderzył rzut karny, jednak miał na tyle szczęścia, że obrobiona piłka przez bramkarza wpadła mu z powrotem pod nogi i skutecznie ją dobił. Jest remis, bramka wydawałoby się, że dodam nam skrzydeł, niestety na kilka minut przed końcem tracimy łatwą bramkę z rzutu rożnego po strzale głową z krótkiego rogu.

Niestety po upływie 90 minut i doliczonym czasie gry arbiter kończy to spotkanie. Triumfuje Świniarsko, gratulujemy naszym rywalom kompletu punktów i życzymy powodzenia w przyszłości. Mamy ogromny niedosyt. Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten pierwszy mecz. Ale niestety taka jest piłka! To dopiero pierwszy mecz, będzie tylko i wyłącznie lepiej! Pozostaje nam poważnie przeanalizować ten pojedynek, wyciągnąć wnioski poprawić błędy i lepszym przystąpić do kolejnego wyjazdowego meczu. Tym razem rywalizować będziemy w Jazowsku z miejscowymi Budowlanymi.

LKS Świaniarsko - ULKS Korzenna 3:2 (1:1)

Bramki:

0:1 P.Szambelan 20 (bez asysty),

1:1 B.Kumor 42 (z rzutu karnego),

2:1 R.Sobieraj 75,

2:2 K.Krasiński 73 (po dobitce z rzutu karnego),

3:2 K.Węgrzyn 82.

Żółte kartki: J.Bodziony x2, K.Węgrzyn - K.Krasiński

Czerwona kartka: J.Bodziony 89 (za dwie żółte).

Świniarsko: 1 Mariusz Pasiut - 13 Adrian Bodziony, 20 Jakub Bodziony, 16 Tomasz Fecko (18 Roman Sobieraj (46'), 10 Daniel Filip (8 Karol Węgrzyn (68'), 6 Andrzej Kumor (9 Kamil Knurowski (85'), 19 Bartłomiej Kumor, 14 Wojciech Kumor, 17 Hubert Samek, 5 Sławomir Strzymczak. 

ULKS: A.Kulpa - J.Kantor, D.Dudek, K.Bajorek, P.Olchawski - K.Baczyński (46 P.Chronowski), T.Kuzera (70 K.Krasiński), M.Kantor, A.Wielgus - A.Szczerba, P.Szambelan.

Sędziował: R.Jopek (KS Nowy Sącz).