Przegrana trampkarzy z Mistrzami...

Dobrą lekcją był kolejny mecz naszych trampkarzy, w którym musieliśmy uznać wyższość po prostu klasę lepszego przeciwnika. Rywalizowaliśmy dziś z Dunajcem Nowy Sącz, z ekipą trenera Piotra Zachariasza, która w ubiegłym sezonie została mistrzem Małopolskiej Ligii Młodzików.

To co dokonała w ubiegłym sezonie ekipa naszego dzisiejszego rywala to ogromny sukces. Dunajec wygrał co prawda ligę młodzików rzutem na taśmę, ale z przebiegu całego sezonu najbardziej na to zasłużył. Zostawił w ligowej tabeli za sobą takie ekipy jak m.in. AP 21 Kraków, Wisła Kraków, Progres Kraków, Sadnecja czy Cracovia! Szacunek!

Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie niezwykle trudny, nie dość ze gramy z ekipą ograną na najwyższym poziomie to jeszcze na specyficznej murawie ze sztuczną nawierzchnią, którą gospodarze mają „obcykaną”. Klasowy rywal pokazał nam jak się grać powinno grać w piłkę, mimo słabszych warunków fizycznych, Dunajec na boisku czuł się jak „ryba w wodzie”. Rywal utrzymywał się dłużej przy piłce, ze spokojem rozgrywał akcje, był lepszy w pojedynkach jeden na jeden oraz w wielu innych aspektach. Mimo całkiem dobrej gry naszej obrony niestety przegraliśmy dość wysoko. Graliśmy dość bojaźliwie, łatwo dawaliśmy się ogrywać, a gdy już mieliśmy piłkę szybko ją traciliśmy. Wszystko to jednak wynikało z faktu, że przeciwnik był zwyczajnie od nas lepszy i nas dziś solidnie wymęczył.

Zaczęło się dobrze dla ULKSu, świetna akcja prawym skrzydłem Kamila Kaczmarka i ładny gol w stylu Kamila. Niestety po tej bramce było już tylko gorzej. To Dunajec przejął inicjatywę i kontrolował ten mecz do końca. Korzenna miała mimo wszystko kilka dobrych okazji, jednak nie umieliśmy ich skutecznie wykończyć. W pierwszej i drugiej połowie straciliśmy po dwie bramki. W końcówce meczu padła ostatnia bramka, która została podarowana przez sędziego asystenta, bowiem piłka po odbiciu od poprzeczki uderzyła w linię i nie minęła linii bramkowej. Mimo to sędzia bramkę uznał. To jednak już bez znaczenia.

Cięgle się uczymy, wyciągamy wnioski, mamy ku temu w tym sezonie świetne okazję. W tym roku liga wydaje się być bardzo mocna – to dobrze, bo jak się uczyć to od najlepszych! Nie załamujemy się, głowy do góry, będziemy jeszcze w tym sezonie wygrywać! A Dunajec zapraszamy na wiosnę do Korzennej na rewanż! (o ile nie awansują do wiosennej MLT)!

Dziękujemy naszym trampkarzom za pozostawione siły w kolejnym trudnym meczu. Szacunek za cały ciężki okres z napiętym grafikiem meczowym, gdzie jako jedyna drużyna w lidze w 10 dni rozegraliśmy aż 4 mecze! Teraz troszkę odpoczynku, do ligi wracamy za 2 tygodnie, gdzie podejmować będziemy na własnym boisku Biegoniczankę!

Dunajec Nowy Sącz - ULKS Korzenna 4:1 (2:1)

Bramki:

0:1 K.Kaczmarek 2 (as. J.Turski),

1:1 Dunajec 12,

2:1 Dunajec 14,

3:1 Dunajec 55,

4:1 Dunajec 68.

ULKS: P.Błażusiak - M.Hojnor, K.Kubisz, M.Oracz, Ł.Bajerski - A.Kois, S.Grygiel, K.Kaczmarek, K.Kubiak - J.Turski, P.Stawiarski. Oraz: M.Semla. Nie zagrali: J.Wolak, N.Kusiak, S.Semla, K.Kakuba, K.Gołąb.

Sędziował: W.Gargula (KS Nowy Sącz).