Po słabym spotkaniu wracamy do Korzennej bez punktu, mieliśmy w tym meczu optyczną przewagę i minimum remis się nam należał. Zadecydował jeden, jedyny błąd który wykorzystał ten którego się najbardziej obawialiśmy – Podgórniak.
W kolejnej akcji gospodarze wychodzą na prowadzenie, piłka wpada w pole karne Korzennej gdzie lewą nogą próbować być ją Darek Bernasiewicz, nasz obrońca zrobił to tak nie fortunnie iż trafił w plecy zawodnika z Tylicza, do piłki szybko doskoczył Podgórniak i mocnym strzałem z 16 metrów zdobył pierwszą i jak się później okazało ostatnio bramkę w meczu.
W 16 minucie groźnie przycisnęła Korzenna, z za szesnastki próbowali uderzać Michalik, jego strzał został zablokowany przez obrońców, a chwilę później „ze szpica” z tego samego miejsca strzelał Stawiarski, futbolówka wylądowała w rękach Matiaszka. W 33 minucie Stawiarski zagrał do Radzika, ten z pierwszej piłki z 20 metra piękne uderzył lewą nogą, futbolówka minimalnie minęła bramkę gospodarzy. Chwilę później z rzutu wolnego z okolic 30 metra strzelał kapitan Przełęczy - Nowak, strzał pewnie wyłapał Kosiba. Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy arbiter kolejny raz odgwizduje rzut wolny przed szesnastką. Piłkę ustawia Radzik i oddaje niecelny strzał. Pierwsza połowa wyrównana, jednak schodzimy z niej z jedną bramkę „w plecy”.
Na drugą cześć nasz zespół wyszedł zmotywowany, aby zdobyć bramki i wygrać ten mecz, praktycznie przez całą połowę zespół z Tylicza tylko wybijał piłkę jak najdalej od swojego pola karnego. Korzenna naciskała cały czas. Najdogodniejszą okazję mieliśmy na początku drugiej części meczu, gdzie po zamieszaniu w polu karnym najwyżej wyskoczył Nalepa, zdołał oddać strzał na bramkę, piłkę jakimś cudem z linii wybił jeden z obrońców z Tylicza. W 55 minucie z ostrego kąta z poza szesnastki ładnie uderzał Szambelan, futbolówka minęła bramkę . W kolejnej akcji znów Korzenna, piłkę przy linii bocznej ustawił Radzik, strzelał w podobnej sytuacji jak w ostatnim meczu z Dobrzanką gdzie zdobył bramkę, tym razem jednak golkiper nie dał się zaskoczyć i pewnie złapał piłkę.
W 70 minucie Kantor groźnie uderza z rzutu wolnego z okolic 25 metra na bramkę Kosiby, nasz bramkarz był w tej sytuacji na posterunku i wyłapał piłkę. Większość budowanych akcji przez nas zespół zatrzymywało się na obrońcach z Tylicza którzy wybijali z dala od własnej bramki piłkę, rozpaczliwie broniąc się.
W 85 minucie przeprowadzili jedyną dogodną okazje w drugiej części meczu, na środku pola karnego sam na sam z Kosibą znalazł się Podgórniak, napastnik uderzył obok bramkarza, strzał był jednak za lekki i zanim piłka wpadła do siatki zdążył ją wybić Darek Bernasiewicz. Trzy minuty przed końcem meczu z rzutu wolnego uderzał Marek Mokrzycki, strzał był bardzo dobry jednak niecelny i piłka przeszła obok okienka.
Przegrywamy mecz w którym byliśmy wyraźnie lepszym zespołem, niestety nie udało się przebić tego muru który ustawili piłkarze z Tylicza. Tak to czasami w piłce bywa. Przełęcz odegrała się nam dokładnie w takim samym stosunku bramkowym jakim my ich pokonaliśmy przed rokiem. Teraz skupiamy się na kolejnym rywalu, tym razem będzie to Gród Podegrodzie, który w tym czasie co my pokonał na własnym boisku piłkarzy z Wojnarowej. Warto dodać, ze w najbliższym meczu, w naszej drużynie nie zagrają Ci piłkarze którzy w dzisiejszym meczu otrzymali żółte kartki. Wszyscy będą pauzować za 4-tą żółtą kartkę . A więc nie zagra Adam Radzik, Paweł Bernasiewicz oraz Artur Nalepa – czyli środek i serce naszego zespołu.
Bramka: Podgórniak 7.
ULKS: Kosiba – Kantor, D.Bernasiewicz, P. Bernasiewicz (75 Bieniek), Nalepa – Stawiarski, Radzik, Krok, Mokrzycki – Michalik, Szambelan (80 Kubisz).
Przełęcz: Matiaszek - Zaryczny, M.Wiater (46 Baran), Kantor, Kosiński, Stojda, A.Wiater (65 Wolanin), Krzywdziński (70 Iźwicki), Podgórniak, Biel (60 Arak), Ziobrowski.
Żółte kartki: Wiater, Kantor, Iźwicki - P.Bernasiewicz, Nalepa, Radzik.
Sędziował: Krzysztof Budnik (KS Nowy Sącz).
Niedziela, 05 Maj 2024r. Godzina: 17:00 | ||
Amator Paszyn |
-:- |
ULKS Korzenna |