Kolejny mecz juniorów zakończony. Mimo zwycięstwo w Świniarsku nasi piłkarze wracali do domu ze smutnymi minami. Na boisku doświadczyli tego co nie zdarza się często, bowiem kolega z zespołu podczas walki o piłkę złamał nogę.

Spotkanie rozpoczęło się jak to często bywa w szeregach naszego juniorskiego zespołu nerwowo. Pojawiało się sporo niedokładnych zagrań. W 5 minucie gospodarze wykorzystali błąd defensywy, wtedy w sytuacji jeden na jeden z Bochenkiem wyszedł napastnik Świniarska - Fałowski i strzałem po ziemi posłał piłkę obok bramki.

W 15 minucie wpada kuriozalna bramka, Świerad z lewego skrzydła, prostym podbiciem kopnął mocno piłkę w stronę bramki. Futbolówka odbiła się przed bramkarzem i wpadła w jego ręce, bramkarz zdecydował się na odbicie piłki a następnie schwytanie jej. Niestety ta sztuka się mu nie udała, futbolówka odbiła się mu od stopy i wpadała do bramki. Po tym golu do końca meczu grała już tylko Korzenna.

W 20 minucie dobrą akcję przeprowadził Zięba wraz z Sadłoniem, po wymianie piłki ten pierwszy dośrodkowuje piłkę w środek pola karnego, centymetry dzieliły w tej sytuacji Sadłonia aby oddał strzał na bramkę. W 30 minucie genialną piłkę w pole karne Gwiżdż zagrywa do Obrochty. Szymek znalazł się w idealnej pozycji do zdobycia bramki, będąc tuż przed bramkarzem uderzył mocno i jak się okazało za mocno, Obrochta zmarnował tą stuprocentową sytuację.

Tuż przed ostatnim gwizdkiem bardzo dobrze na prawym skrzydle spisał się Zięba, który wymanewrował kilku obrońców ze Świniarska i zagrał do Obrochty, ten był ustawiony tam gdzie powinien czyli na środku pola karnego, Szymon pewnym lekkim strzałem tuż przy słupku zwiększył naszą przewagę bramkową.

Druga część meczu rozpoczęła się również od ataków Korzennej. Już w pierwszej akcji Obrochta mógł zdobyć swoją drugą bramkę, ale jego pierwszy strzał obronił bramkarz a zbyt lekka dobitka w tej sytuacji Sadłonia minęła bramkę.

W 55 minucie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Tuż za polem karnym w walce o piłkę w którym znalazł się poszkodowany nasz środkowy obrońca Sylwek Górowski, nasz bramkarz Bochenek oraz napastnik drużyny przeciwnej, doszło do nieszczęśliwego kontaktu między nimi w którym Górowski doznał złamania kości piszczelowej prawej nogi. Spotkanie zostało przerwane na blisko 30 minut, leżący na murawie Sylwek z ogromnym bólem i grymasem na twarzy oczekiwał kilkanaście minut na ambulans jadący z Nowego Sącza. Po udzieleniu pierwszej pomocy Sylwek został włożony do karetki i odtransportowany do szpitala, pogotowie ratunkowe opuściło murawę a mecz mógł się toczyć dalej. Nie było jednak to już to samo spotkanie, zawodnicy obydwu drużyn po tym co zobaczyli zaczęli grać bardziej bojaźliwie, ostrożnie, a każde bardziej ostre wejście od razu powodowało gęsią skórkę, dodatkowo przez tą długą przerwę piłkarze mocno zmarzli.

Do końca spotkania mecz toczył się spokojnym tempem, swoje niegroźnie sytuacje budowała Korzenna. Wiele akcji lewą stroną boiska przeprowadzał Świerad, który dwoił się i troił właśnie na lewym skrzydle. Po jednej z akcji wszedł w pole karne, oddał strzał z lewej nogi, futbolówka trafiła w obrońcę po którym wywalczyliśmy rzut rożny. W 88 minucie spotkania Świerad zagrywa do Zięby, ten znajdując się 10 metrów od bramki widząc wychodzącego golkipera, postanawia go przelobować, decyzja okazała się bardzo dobra, piłka idealnie po jego zagraniu przelobowała golkipera i wpadła do siatki.

Spotkanie nie stało na wysokim poziomie, aczkolwiek pokazaliśmy po raz kolejny, że potrafimy budować bardzo dobre akcję i zdobywać gole. Wszystko zakończyłoby się „happy endem” gdyby nie ta straszna kontuzja Sylwka. Sylwek - cały klub ULKS Korzenna życzy Tobie szybkiego powrotu do zdrowia, a następnie po pewno dłuższej przerwie powrotu na zieloną murawę, a by robić to co bardzo lubisz, czyli grać w piłkę, walczyć o jak najlepsze wyniki wraz z całą drużyną. Wszyscy pozdrawiają i życzą tego co teraz najważniejsze – czyli pełni zdrowia. Do pozdrowień dołączają się również piłkarze LKS Świniarsko wraz z ich opiekunem który kazał przekazać pozdrowienia.

Zobacz zdjęcia z meczu!

LKS Świniarsko – ULKS Korzenna 0:3 (0:2)

Bramki: Świerad 15, Obrochta 43, Zięba 88.

ULKS: Bochenek - Górowski (56 Koczanowicz), Gręblowski, Świerad, Klimek - Wójcik, Sadłoń, M.Kantor, Gwiżdż (46 Damasiewicz) - Obrochta, Zięba.

Sędziował: Sławomir Radzik (KS Nowy Sącz).