Wracamy z Jodłownika z wypełnioną misją w 100%, po słabszej pierwszej połowie i piorunującej drugiej, przywozimy do Korzennej kolejne punkty! Tym razem 3 oczka, które dopisujemy do ogółu punktów w tabeli, składa się ich już coraz więcej! Zdobyliśmy w tym meczu 4 bramki, piękne trafienie które na własne oczy zobaczyć mogli tylko najwierniejsi kibice Korzennej którzy przybyli do Jodłownika.

Zobacz zdjęcia z meczu! 

Gdy wydawało się że do meczu przystąpimy bez większych braków kadrowych, zagraliśmy dziś bez 3 podstawowych zawodników! Zabrakło Marcina Kroka, Artura Nalepy oraz kontuzjowanego Jarka Bieńka.

Spotkanie rozpoczęło się od spokojnej gry obydwóch zespołów, pierwszą akcję przeprowadzili gospodarze, w pole karne przedarł się Wąsowicz, zdołał oddać strzał, piłka wylądowała w rękach Kosiby. Chwilę później groźnie odpowiedziała Korzenna, Radzik wrzucał z rzutu rożnego, futbolówka po jego dośrodkowaniu poszybowała wprost na głowę Pawła Bernasiewicza, zabrakło niewiele a nasz defensor zdobył by bramkę. W 15 minucie aktywny Wąsowicz uderzył z półobrotu na bramkę ULKSu, nieprzyjemny strzał pewnie wyłapał Kosiba. W 20 minucie ULKS marnuje pierwsza stuprocentową okazję, Kurdryk dostał piłkę sam na sam z bramkarzem, nasz napastnik zdecydował się w tej sytuacji dryblować bramkarza, zrobił to niestety zbyt wolno i piłkę wykopali mu obrońcy, zrobili to jednak tak, że minimalnie a wbili by sobie samobója, bowiem futbolówka trafiła w słupek.

W 29 minucie wychodzimy na prowadzenie! Stawiarski ze środka pola idealnie sam na sam z bramkarzem wypuszcza Kudryka, tym razem Rafał się nie pomylił i ze spokojem wykończył całą sytuację.  Minutę później mogło być 2:0, Kudryk idealnie dograł na głowę Michalika, zabrakło kilka centymetrów a piłka wpadła by do siatki.

W 34 minucie niebezpiecznie z woleja z narożnika pola karnego uderzył Sara, jednak jego uderzenie nie zaskoczyło dobrze ustawionego w tej sytuacji Mariusza Kosiby. Tuż przed końcem pierwszej połowy, nasz zespół notorycznie był odgwizdywany, bowiem w wielu sytuacjach arbiter dopatrywał się spalonych. Następnie dwukrotnie dogodne sytuacje zmarnował Michalik, najpierw w czystej sytuacji trafił w Śliwę, a chwilę później w sytuacji sam na sam zamiast uderzyć chciał okiwać bramkarza, co okazało się mylnym wyborem, ponieważ piłkę wybili mu powracający defensorzy z Jodłownika.

W 40 minucie po indywidualnym błędzie Szambelana piłkę wyłuskał Łacny, następnie zdołał dograć do Pasionka wchodzącego w pole karne, atakujący gospodarzy pewnym strzałem tuż przy słupku nie dał szans golkiperowi naszej drużyny. Po słabej pierwszej połowie w naszym wykonaniu wynik remisowy 1:1.

Druga połowa wyglądała zupełnie inaczej jak pierwsza. W naszym zespole pojawiło się mało błędów, wiele pięknych i składnych akcji, czego efektem były fenomenalne bramki. Początek tej połowy nie zapowiadał jednak, że będzie ona aż tak dobra w naszym wykonaniu. W 46 minucie uderzał Gargas, futbolówka po jego strzale z okolic 25 metra przeleciała wysoko nad bramką. W 50 minucie na uderzenie zdecydował się Szambelan, jego ładny strzał w światło bramki okazał się zbyt lekki i bez problemów wyłapał go Śliwa.  Chwilę później kolejną dobrą akcją popisuje się Szambelan, dostał idealną piłkę na czystą pozycję, zdołał mocno uderzyć, jego strzał zablokował bramkarz, który sparował piłkę przed siebie, niewiele zabrakło a doskoczył by do niej Michalik.

Pięć minut później po bardzo dobrym ataku pozycyjnym ULKS zdobywa drugą bramkę w tym meczu. Z za pola karnego piłkę na 14 metra idealnie dogrywa Kudryk do Michalika, ten drugi wystawia ją tuż przed pole karne do Radzika, Adam bez zastanowienie z pierwszej piłki, lewą nogą, mocno uderza w środek bramki. Szybka decyzja totalnie zaskoczyła bramkarza gospodarzy który po chwili musiał wyciągać piłkę z siatki.

Po tej bramce na stadionie w Jodłowniku piękna słoneczna pogodna, zmieniła się w ponurą, pochmurną i deszczową. Na mocno nierównym boisku zrobiło się dodatkowo ślisko. W 60 minucie dobrą piłkę tuż za szesnastką otrzymał Radzik, tym razem nasz pomocnik niezbyt dobrze przyłożył nogę i jego mocny strzał poszybował daleko za bramkę.

W 66 minucie Korzenna podwyższa wynik tego meczu, Szambelan z pola karnego wycofuję piłkę na 25 metr do Mokrzyckiego, Marek z pierwszej piłki decyduje się na strzał, futbolówka szybuje idealnie pod poprzeczkę Śliwy. Gol stadiony świata, najpiękniejszy w tym meczu i chyba w całej rundzie jesiennej w wykonaniu naszych piłkarzy.

W 78 minucie Gargas z rzutu wolnego uderza tuż obok naszej bramki. Dwie minuty później, po kolejnej fantastycznej akcji Sylwek Szambelan zdobywa (w końcu!) swoją pierwszą bramkę w tym sezonie! Czekał na nią, praktycznie do końca tej rundy, ale się doczekał. W tej sytuacji Mokrzycki idealnie wypuszcza go sam na sam z bramkarzem, Szambelan na pełnym biegu posyła piłkę po ziemi tuż obok wychodzącego golkipera z Jodłownika. Gratulujemy upragnionej bramki i liczymy na kolejne! Tuż przed końcem meczu wynik powinien się zwiększyć, sytuację sam na sam bez większej presji zmarnował Kudryk, w idealnej sytuacji uderzył prosto w Śliwę.

Spotkanie zakończyło się efektownym zwycięstwem naszej drużyny, w drugiej części Jodłownik praktycznie nie istniał, który pozwolił sobie wbić 3 bramki i przegrać całe spotkanie 4:1.

Cieszy wynik osiągnięty w dzisiejszym spotkaniu, radują akcję budowane przez ULKS, zdumiewają piękne gole strzelone przez naszych piłkarzy. Po takim spotkaniu z wielkim optymizmem patrzymy w przód, nie przegraliśmy już od 5 spotkań i oby już tej jesieni nie przegrać. Z ogromną powagą trzeba podejść do ostatniego niedzielnego spotkania, w którym zmierzymy się z ostatnią drużyną w tabeli. Następnie dobrze przepracować zimę i rzetelnie podejść do rozgrywek wiosną. Jednak na razie skupmy się na najbliższym spotkaniu, a na podsumowania i plany przyjdzie czas! Tym czasem podziękowania dla całej drużyny, za bardzo dobry mecz z Jodłownikiem. Do boju! Do niedzieli!

Zobacz zdjęcia z meczu!

LKS Jodłownik - ULKS Korzennna 1:4 (1:1)

Bramki: Pasionek 40 - Kudryk 29, Radzik 55, Mokrzycki 66, Szambelan 80.

Żółte kartki: Sara, Łacny - Kubisz.

Jodłownik:  Śliwa - Pociecha, Paldan, Paldur, Buzuk (46 Piwowarczyk (80 Marek)) - Siatka (66 Kaim), Gargas, Sara, Łacny (72 Grzyb)  - Pasionek, Wąsowicz.

Korzenna: Kosiba - J.Kantor, D.Bernasiewicz, P.Bernasiewicz, Stawiarski - Mokrzycki, Radzik, Głąb, Szambelan (77 Kubisz)  - Kudryk (85 M.Kantor), Michalik.

Sędziował: Paweł Kupczak (KS Nowy Sącz).