Juniorzy starsi wygrywają kolejny raz w tym sezonie! Tym razem wysoko rozgromili w Kamionce miejscowy Skalnik 5:0. Wynik mógł i powinien być przynajmniej dwukrotnie większy, ponieważ nasi piłkarze zmarnowali sporo idealnych okazji, momentami absurdalnie łatwych. Zobacz zdjęcia z meczu!
W 9 minucie Koczanowicz sam na sam z bramkarzem Skalnika wypuścił Szambelana, nasz napastnik w tej sytuacji trafił w słupek, piłka jednak do niego wróciła, Przemek dostrzegł wbiegającego Tomka Bieńka na drugiej stronie i dograł mu, ten do pustej bramki skierował futbolówkę. Drugi gol padł w 20 minucie. Tym razem Szambelana uruchomił Wójcik, Przemek dostrzegł na drugiej stronie tym razem nadbiegającego Woźniaka i dograł mu, Dominik na raty ale jednak wpakował piłkę do bramki Skalnika.
Kilka chwil później powinniśmy prowadzić większą ilością goli, jednak z idealnym dograniem Zięby minął się Szambelan, a następnie Bieniek uderzył wprost w golkipera gospodarzy. Kolejną akcję marnuje Zięba, który będąc sam przed bramkarzem trafia wprost w niego, asystował Wójcik. Ostateczny cios w tej pierwszej części gry zadaje bardzo dobrze dziś dysponowany Tomek Bieniek. Prostopadle naszego pomocnika wypuścił Wójcik, Tomek w sytuacji „oko w oko” z bramkarzem zaskoczył go soczystym strzałem z lewej nogi po długim. Była dokładnie ostatnia minuta pierwszej połowy.
Na drugą część meczu trener Cetnarowski na murawę wpuścił dwóch świeżych piłkarzy, Klimka zmienił Olchawski, zaś w miejsce Woźniaka wszedł Grzesiek Paciorek. Już od początku tej części gry narzuciliśmy własny styl. W 50 minucie idealną okazję zmarnował Koczanowicz, który w sytuacji sam na sam, przestrzelił nad bramką. Z dystansu dobrze uderzali również Zięba i Koczanowicz.
Kolejne trafienie zanotowaliśmy w 67 minucie. I znów bohaterem akcji Szambelan, który zaliczył trzecią swoją asystę. Tym razem obsłużył Artka Ziębę, a ten ze spokojem posłał piłkę obok wychodzącego bramkarza. W 76 minucie wynik ustalił piłkarz meczu Przemek Szambelan, który otrzymał fantastyczne podanie zza obrońców od Daniela Szczerby. Rozpędzony Szambelan uderzył lewą nogą z 20 metrów w długi róg nad wychodzącym bramkarzem.
W 88 minucie faulowany w polu karnym został Przemek Szambelan, nasz napastnik miałby kolejny raz ogromny wkład w bramkę, jednak rzut karny został zmarnowany przez Daniela Szczerbę, który został wytypowany do strzelania tej jedenastki przez trenera. Daniel uderzył dobrze, mocno, wysoko, jednak piłka o centymetry minęła prawy słupek bramki. Spotkanie po chwili zakończył sędzia.
Był to dobry mecz w wykonaniu naszej ekipy, chociaż liczba zmarnowanych okazji troszkę przeraża. Więcej goli powinniśmy dzisiaj wpakować naszym rywalom. Pokazujemy że będziemy bardzo mocni w tym sezonie i do końca będziemy walczyć o awans! Ogromny respekt dla defensywy ULKSu, za bardzo dobry mecz. Podziękowania za siły włożone w dzisiejszy mecz, rozgrywany przy wyjątkowo niskiej temperaturze. Najbardziej z naszych piłkarzy zmarzli dziś bramkarze, będący na boisku praktycznie bezrobotny Gurbowicz, oraz rezerwowy który przesiedział cały mecz na ławce – Kamil Stępień. Już za tydzień kolejny ważny mecz. Na naszej drodze stanie nieobliczalny zespół Ogniwa Piwniczna, jednak rywal jak najbardziej w naszym zasięgu.
Bramki: Bieniek 9 (as. Szambelan), Woźniak 20 (as. Szambelan), Bieniek 45 (as. Wójcik), Zięba 67 (as. Szambelan), Szambelan 76 (as. Szczerba).
Mecz bez kartek.
Skalnik: Pazgan - Miarczyński, Ogórek, Kruczek, Bairaktar (70 K.Nowak), Piasecki, W.Nowak, Dobosz, Jasiński, Wietrzak, Gruca.
ULKS: Gurbowicz - Bajorek, Gręblowski, Klimek (46 Olchawski), Foryś - Koczanowicz (65 Włodarz), Wójcik (68 Szczerba), Bieniek, Woźniak (46 Paciorek) - Szambelan, Zięba.
Sędziował: Sebastian Michalik (KS Nowy Sącz).
Sobota, 04 Maj 2024r. Godzina: 10:00 | ||
AP Profi Kraków |
-:- |
ULKS Korzenna |