Tak smakuje zwycięstwo!

W doborowych nastrojach wracali nasi piłkarze z Jordanowa, bowiem pokonali oni na trudnym terenie miejscowy Jordan 2:1. Trzy cenne punkty dają nam awans w tabeli! Bardzo dużo znaczyło dla nas dzisiejsze zwycięstwo. Proste, była walka - jest zwycięstwo i cenne punkty!  Zobacz zdjęcia z meczu!

W dzisiejszym spotkaniu zabrakło trzech naszych zawodników którzy pauzowali za kartki, nie było również Marcina Kroka, którego zatrzymały sprawy zawodowe. Podczas całej wyprawy do Jordanowa panowała świetna atmosfera, głównie dzięki Rafałowi Kudrykowi, który nie mógł wystąpić w meczu, bowiem był zawieszony za 4 żółte kartki, jednak był z nami na miejscu i również on przyczynił się do zwycięstwa jak i wspólnie z nami mógł długo świętować wygraną.

Pierwszą idealną okazję do zdobycia bramki miał Łukasz Znamirowski, który fatalnie zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem, idealnie na tę pozycję wypuścił go Marek Olszewski. Jordan w tej pierwszej części gry głównie zagrażał naszej bramce uderzając z dystansu, głównie ze stałych fragmentów gry. Wszystkie uderzenia albo lądowały w rękawicach Gurbowicza, albo mijały jego bramkę.

W 15 minucie pada pierwszy gol w tym meczu, na lewym skrzydle faulowany Łukasz Znamirowski, piłkę ustawia Szczepan Rosiek i dośrodkowuje w pole karne. Futbolówka idealnie trafia na głowę Łukasza Znamirowskiego, który sprytnym strzałem posyła piłkę w długi róg nad Sitiarzem.

 W 38 minucie Rosiek po dobrej indywidualnej akcji, z ostrego kąta trafia  w boczną siatkę. Była to kolejna dobra akcja naszego piłkarza.  Chwilę później bardzo groźnie w światło bramki uderzył Michał Kurdas, fenomenalnie piłkę wyłapał Sylwek Gurbowicz. Kilka minut później Tomasz Bieniek bardzo dobrze dośrodkowuje na głowę Znamirowskiego, Łukasz który nabiegał na piłkę posłał ją minimalnie obok słupka Sitiarza.

W ostatniej minucie Jordan powinien wyrównać, jednak idealną okazję zmarnował Paweł Gromczak, który strzałem z głowy przestrzelił z 5 metrów. Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie ULKSu.

W przerwie nastąpiła jedna zmiana, Mariusza Wąchałę zmienił powracający do gry po kontuzji Marek Mokrzycki.  W 48 minucie dobrze z rzutu wolnego z okolic 20 metra uderzył Łukasz Znamirowski, znów pomylił się nieznacznie.  Osiem minut później Korzenna trafia po raz drugi do siatki, na 20 metrze piłkę przejmuje Marek Olszewski, pięknymi zwodami ogrywa jednego z defensorów Jordana i uderza na bramkę, piłką odbija się od obrońcy gospodarzy i po rykoszecie trafia pod nogi Znamirowskiego ten z pierwszej piłki uderza obok bramkarza. W tej sytuacji sędzia asystent uniósł chorągiewkę ku górze, a główny odgwizdał i gol nie został uznany, sędzia w tej sytuacji dopatrzył się bardzo wątpliwego spalonego.

W 62 minucie dobrze z rzutu wolnego uderzył Marek Olszewski, futbolówka o włos przeszła obok słupa.  Międzyczasie próbowali atakować gospodarze, jednak ich ataki były rozbijane przez bardzo dobrze grającą defensywę naszej drużyny, głowy pewnie wygrywał Nalepa, piłki z obrony daleko od własnej bramki eksploatował bardzo pewnie dziś grający Darek Bernasiewicz, a na obronnych skrzydłach nie do przejścia byli Kantorowie – Marcin i Jasiek – ten drugi rozegrał kolejny fantastyczny mecz, a jego ofensywne rajdy  w końcówce meczu to palce lizać!

Drugi gol dla ULKSu padł w 65 minucie, prostopadle Znamirowskiego wypuścił Szczepan Rosiek, Łukasz w sytuacji sam na sam celnie uderzył na bramkę i piłka zatrzepotała w siatce. Był to drugi gol naszego piłkarza, podobnie jak i druga dobra asysta Rośka, który swoją świetną grą odkupił swoje winy za mecz z Poroninem. Właśnie takiego Rośka jak dziś oczekujemy w kolejnych spotkaniach!

W końcówce meczu przycisnął Jordan, który zamienił jedną ze swoich akcji na gola. W 84 minucie rzut rożny wybijany przez Karkule na bramkę zamienia Wróbel, który spędził na boisku kilka minut. Wykończył od niezłe podanie i ładnie uderzył z pierwszej piłki z okolic 6 metra. W tej sytuacji błąd popełnili nasi piłkarze którzy nie upilnowali zawodnika ustawionego na dalszym słupku.

Bramka w 84 minucie wprowadziła sporo nerwowości w końcówce tego meczu. Korzenna jednak nie dała sobie wkopać jeszcze jednej bramki i po ostatnim gwizdku to my schodziliśmy zwycięsko z murawy.

Ogromne podziękowania dla wszystkich piłkarzy za mecz, mimo sporych braków kadrowych pokazaliśmy że również i w osłabieniu jesteśmy mocną drużyną. Świadczy to na pewno o tym, że mamy solidną szeroką kadrę. Szczególne podziękowania dla autora dwóch bramek - Łukasza Znamirowskiego! Niech to nie będą pierwsze i ostatnie bramki w tej rundzie! Te punkty pozwalają troszkę podskoczyć do góry w tabeli, po dzisiejszym meczu wędrujemy o dwa miejsca do góry. Przed nami już w piątek (11 listopada) kolejny mecz, o godzinie 11 zmierzymy się z  LKS Szaflary, które dziś przegrały 1:5 z Kobylanką na własnym terenie. Trzeba się zrewanżować, za ubiegło sezonowe gorzkie porażki z góralami! Do boju ULKS! Niech końcówka tej rundy będzie nasza!

Jordan Jordanów - ULKS Korzenna 1:2 (0:1)

Bramki: Wróbel 84 - Znamirowski 15 (as. Rosiek), Znamirowski 65 (as. Rosiek).

Żółta kartka: Hodana.

ULKS: Gurbowicz - D.Bernasiewicz, Nalepa, M.Kantor, J.Kantor - Radzik, Wąchała (46 Mokrzycki), T.Bieniek (80 Gwiżdż), Rosiek - Ma.Olszewski (90 Zięba), Znamirowski (90 Szczerba). 

Jordan:  Sitiarz - Hodana, Romaniak, F.Tyrpa, Kurdas (65 Pietrzak), Czubin, Karkula, Mastela (68 G.Tyrpa), Gromczak (78 Wróbel), Sochacki (53 Lipka).

Sędziował: Krzysztof Moroń (KS Gorlice).