Ogniwo jedną bramką lepsze

 

Kadra ULKSu wyjątkowo na to spotkanie było „uboga”. Zabrakło wielu wartościowych piłkarzy. Najbardziej brakowało na pewno Rafała Kudryka, naszego środkowego pomocnika który kilka dni temu wyjechał za granicę. Występy Rafała w kolejnych meczach – głównie ligowych stoją pod ogromnym zap

Spotkanie lepiej rozpoczął nasz zespół, który masowo przeprowadzał dobre akcje, Ogniwo w tej części gry głównie grało z kontry, przeprowadzając niezłe akcje swoimi skrzydłami. Jednak po jednej z naszych dobrych akcji prawym skrzydłem Znamirowski przebiega z piłką przez całą połowę rywala, następnie na wysokości 5 metra dogrywa do Michała Olszewskiego, który ze spokojem pakuje piłkę do praktycznie pustej bramki.ytaniem. Nie było również Darka Bernasiewicza, nasz stoper z wiadomych powodów musiał pozostać w domu. Bowiem jego żona urodziła córkę!  Z tego miejsca składamy od wszystkich ludzi związanych z ULKSem ogromne gratulacje! Zabrakło również Nalepy, Gwiżdza, Jaśka Kantora, Jarka Bieńka oraz Tomka Bieńka.

 

Kilka minut później po pięknej akcji Ogniwo powinno wyrównać. Sztuczka dostał piłkę na prawym skrzydle i perfekcyjnie dośrodkował wprost na głowę doświadczonego Roberta Kubieli, napastnik Ogniwa uderzył dobrze jednak piłka na nasze szczęście trafiła w  słupek bramki.

 

Obydwie ekipy w pierwszej połowie stworzyły sobie jeszcze kilka do

brych okazji do zdobycia bramki, jednak nie udało się już zdobyć gola i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1.

 

W okolicach 60 minuty po dłuższej przerwie w końcu dla ULKSu bramkę zdobył Marek Mokrzycki. Marek będąc ustawiony tuż za lewym narożnikiem pola karnego przymierzył z ostrego kąta „po długim”, piłka minęła kilku piłkarzy i powędrowała do siatki.

Kilka minut później wyrównał zespół z Piwnicznej. W polu karnych przewrócił się jeden z piłkarzy Ogniwa, arbiter odgwizdał rzut karny. Jedenastkę pewnie na bramkę zamienił Janusz Weber.

 

Międzyczasie kilka znakomitych okazji do zdobycia gola przeprowadził zespół ULKSu, jednak ani uderzenie Michała Olszewskiego ani Marka Olszewskiego nie znalazły drogi do bramki. Ogniwo również miało swoje okazje jednak znakomicie na bramce spisywał się Sylwek Gurbowicz, który nie dał się pokonać.

 

Ostateczny cios kilka minut przed końcem spotkania zadało Ogniwo, a konkretnie Robert Oleksy (były piłkarz Zubera Krynicy, który w barwach Zubera strzelał bramki w Korzennej). Po wykonywanym rzucie rożnym przez nas zespół rywale przeprowadzili szybką kontrę w przewadze. Piłka szybko powędrowała do Oleksego, ten znalazł się w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem i po raz drugi w tym meczu trafił do siatki.

 

Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla drużyny Ogniwo Piwniczna. Dziękujemy drużynie przeciwnej za udany sparing i życzymy powodzenia  w IV lidze.

 

Dla naszej ekipy był to przedostatni sparing przed rundą rewanżową. Za tydzień ze sztucznej murawy przenosimy się na trawiaste boisko, podobne do tego w Podegrodziu gdzie rozegramy pierwszy mecz o stawkę. Naszym rywalem będzie Uście Gorlickie i to właśnie na ich stadionie rozegramy ostatni sparing. Miejmy nadzieję iż pogoda nie pokrzyżuje nam planów.