Minimalną porażką zakończyło się kolejne spotkanie naszej drużyny. Rywalem dziś był lider tabeli KS Zakopane. W spotkaniu nasza drużyna zaprezentowała się nieźle i walczyła z rywalem jak równy z równym. Troszkę niestety zabrakło i do Zakopanego pojechały kolejne 3 punkty.
Zobacz zdjęcia z meczu!
Całe spotkanie dziś rozegrał Marek Olszewski, nasz grający trener który jeszcze nie w pełni sił, z konieczności wystąpił i zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Gola dla naszej drużyny zdobył Marcin Kantor a więc kolejny piłkarz który pierwszy raz w tym sezonie trafił do siatki rywala.
Pierwszą setkę w tym meczu miała Korzenna. Krok z rzutu wolnego dograł piłkę w pole karne, tam doszedł do futbolówki Marek Olszewski i nie trafił w światło bramki z ostrego kąta z okolic 5 metra.
W 8 minucie w polu karnym Artur Nalepa fauluje Bolka Wesołowskiego, arbiter odgwizduje rzut karny. Jedenastkę pewnie na bramkę zamienia Fabian Leniewicz, jego mocny i precyzyjny strzał był po prostu nie od obronienia.
W 22 minucie bardzo ciekawe uderzenie oddał Rusłan Olejnik, nasz defensywny pomocnik widząc wysuniętego bramkarza zdecydował się na uderzenie z 40 metrów. Futbolówka o centymetry minęła poprzeczkę bramki Kożucha.
W 31 minucie pierwszy raz uratował nas w tym meczu przed stratą gola Gurbowicz, w beznadziejnej sytuacji obronił on świetnie uderzenie głową Leniewicza, zaś dobitkę fatalnie przestrzelił kapitan z Zakopanego Stanek.
Jednak już dwie minuty później Gurbowicz skapitulował, przy biernej postawie naszych defensorów Lewnieicz z lewego skrzydła przerzuca piłkę na drugą stronę pola karnego na głowę Wesołowskiego, ten ratując jeszcze piłkę przed tym aby nie opuściła ona boiska zgrywa piłkę głowa na 5 metr do niepilnowanego Króla, który pakuje piłkę do siatki.
W 39 minucie powinniśmy zdobyć kontaktowego gola, Radzik podaje do Olszewskiego ten „wkręca w ziemię” dwóch defensorów i wychodzi na czystą pozycję, następnie dobrze uderza na bramkę jednak jego strzał świetnie broni Kożuch i wybija piłkę na rzut różny.
W 43 minucie wpada wkońcu bramka dla ULKSu, z rzutu wolnego Radzik wrzuca piłkę w pole karne, tam piłka przypadkowo odbija się od jednego z defensorów Zakopanego i wpada pod nogi Marcina Kantora. Ten doskakuje do piłki na 16 metrze i precyzyjnym strzałem w długi róg zdobywa kontaktową bramkę dla ULKSu!
Do przerwy wynik brzmiał 1:2 dla przyjezdnych!
W drugiej części tego meczu to Korzenna dłużej przebywała przy piłce i to właśnie ona stworzyła sobie więcej dogodnych okazji. Jednak żadnej z nich nie zamienili na bramkę.
W świetnej sytuacji po kolejnym zagraniu Radzika w bramkę nie trafił Marek Olszewski, a kilka minut później Stawiarski z ostrego kąta dobrze uderzył, jednak Kożuch nie dał się zaskoczyć.
Dla Zakopanego dobrze strzelali Wesołowski z 20 metrów, oraz Walczak-Wójciak, który znlazł się na czystej pozycji, jednak trafił wprost w rękawice Gurbowicza.
W 66 minucie zdobywamy bramkę, jednak arbiter jej nie uznaje. Radzik podaje do Marka Olszewskiego który przyjmuje piłkę i z 5 metra pakuje ją do bramki, jednak w całej sytuacji arbiter boczny dopatruje się 1,5 ;) metrowego spalonego i unosi chorągiewkę ku górze.
W 79 minucie ciekawe, płaskie uderzenie z rzutu wolnego z 30 metrów oddał Marek Olszewski, piłka szła do bramki, jednak kolejny raz z trudem ale skutecznie wyłapał ją Kożuch.
W końcówce tego meczu Zakopane powinno podwyższyć wynik tego meczu, chyba pudło życia zaliczył Wesołowski, który w mega klarownej sytuacji, będąc sam przed bramkarzem nie trafił w światło bramki z 14 metrów. A tuż przed ostatnim gwizdkiem, świetną paradą popisał się Gurbowicz, który końcówkami palców wybił trudne uderzeni głową Wszołka z linii bramkowej naszej bramki.
Po ostatnim gwizdku wynik z pierwszej połowy 1:2 utrzymał się. Przegraliśmy dziś, ale bardzo nieznacznie. Kolejny raz z drużyną z Zakopanego zagraliśmy jak równy z równym. Rywalom gratulujemy zwycięstwa i awansu. Dla nich był to kolejny zwycięski mecz, Zakopane nie przegrało jeszcze tej wiosny! Za tydzień przed nami tym razem wicelider tabeli. W niedziele na 15 godzinę wstawić musimy się w Poroninie!
ULKS Korzenna - KS Zakopane 1:2 (1:2)
Bramki: M.Kantor 43 (as. A.Radzik) - F.Leniewicz 8 (z rzutu karnego), A.Król 33.
ULKS: S.Gurbowicz - A.Nalepa, R.Olejnik, J.Kantor, M.Krok - J.Stawiarski, A.Radzik, J.Wójcik (63 A.Zięba), M.Kantor (85 Mi.Olszewski) - Ł.Znamirowski, Ma.Olszewki.
Zakopane: J.Kożuch - M.Floryn, R.Frasunek, K.Pękala, M.Babicz (70 M.Babicz), K.Walczak-Wójciak, F.Leniewicz, Ł.Stępień, K.Stanek, A.Król (85 B.Wszołek), B.Wesołowski (89 M.Sawina).
Sędziował: Hubert Kożuch (KS Nowy Sącz).
Autor MemfiS
Niedziela, 27 Maj 2012 19:37