W mocno osłabionym składzie przyszło nam się mierzyć dziś na trudnym terenie w Szaflarach. Mimo braków kadrowych pokazaliśmy charakter, w tym meczu walki nie brakowało żadnemu z naszych zawodników, wynik rozstrzygnął się już w pierwszych 45-minutach tego meczu. Zobacz zdjęcia z meczu!
 
Szkoła i praca zatrzymała Michała Olszewskiego oraz jego brata Marka – pierwszy raz w tym sezonie zagraliśmy bez tych dwóch niezwykle ważnych dla nas graczy. Na domiar złego za kartki pauzować musiał Adam Radzik – czyli kolejne ważne ogniwo naszej drużyny. Więc do Szaflar pojechaliśmy w okrojonym składzie, ale pojechaliśmy tam bardzo zmotywowani i żądni zwycięstwa. Z konieczności nasze ustawienie musiało wyglądać nieco inaczej, główną zmianą była gra Artura Zięby w środku pomocy tuż obok Kuby Wójcika, a tuż za nimi Marek Mokrzycki, na stoperze zagrał dziś bardzo pewnie Jakub Stawiarski.
 
Dwukrotnie w tym meczu wychodziliśmy na prowadzenie, niestety prowadzenie szybko traciliśmy i Szaflary wyrównywały. 
 
Mecz dla nas rozpoczął się idealnie, szybka kontra ULKSu - Obrochta świetnie zgrywa głową trudną piłkę i Sebastian Połeć wychodzi oko w oko z bramkarzem Szaflar. Nasz napastnik biegnąc na bramkę po ostrym kącie uderzył bardzo przytomnie po krótkim rogu i już po chwili Cisoń musiał wyciągać piłkę z siatki.
 
Niestety, nie długo cieszyliśmy się ze zwycięstwa. Chwilowe rozluźnienie po zdobyciu bramki i niestety rywal to wykorzystuje. Już kilka chwil później gracz którego się obawialiśmy, a więc Florian Kamiński wpada w nasze pole karne, otrzymał on piłkę od Bartłomieja Marka i w sytuacji sam na sam z ostrego kąta uderza po długim i doprowadza do remisu. 
 
Po upływie kilkunastu minut znów nasza drużyna wszyła na prowadzenie, tym razem odwrotnie jak w pierwszej akcji. Połeć świetnie zgrywa piłkę głową do Obrochty, który z trudnej pozycji zdobywa swoją kolejną niezwykle ważną bramkę. Gol był podobnej urody do tego który zdobył tydzień temu w Korzennej z Ujanowicami. Uderzenie z bardzo ostrego kąta, mając obrońcę na plecach, piłka po rękach bramkarza wpada w dłuższy róg bramki.
 
Trzeba pochwalić naszych napastników za skuteczność, ponieważ były to ich jedyne klarowne akcje w tym meczu i obydwie zamienione na bramkę. 
 
W 42 minucie rzut wolny z bardzo ostrego kąta, dwuosobowy mur i świetne uderzenie Gałdyna, mocna i kręcona piłką mija mur i leci w kierunku naszej bramki, z trudem piłkę wybija Szczerba, do futbolówki na 16 metrze doskakuje jeden z graczy Szaflar i uderza, zostaje zablokowany następnie przy biernej postawie naszych graczy znów do piłki doskakuje Szaflarzanin – Mateusz Jarząbek i z okolic 14 metra uderza nie do obrony po długim.
 
Do przerwy utrzymał się wynik remisowy i można było przypuszczać, że jak 4 gole wpadły w pierwszej połowie to i w drugiej musi coś wpaść. Tak jednak nie było i rezultat z pierwszych 45-minut utrzymał się aż do ostatniego gwizdka. Okazje do zdobycia gola oczywiście były, dla jednych jak i dla drugich.
 
W tej drugiej połowie napastnicy w obydwóch drużynach nie byli już tak ruchliwi jak w pierwszej połowie i sytuacji do zdobycia goli mieli niewiele. Najgroźniejsze sytuacje do zdobycia gola mieli pomocnicy. 
 
Najniebezpieczniej kilka razy uderzał Florian Kamiński, najbliżej zdobycia gola był w okolicy 60 minuty, kiedy jego bardzo dobry strzał głową świetne obronił Szczerba. Kilka razy w jego charakterystycznych strzałach ze środka pola bardzo dobrze zachowywali się nasi obrońcy – a szczególnie Kuba Stawiarski, blokując jego niebezpieczne uderzenia.
 
W okolicy 75 minuty nasza drużyna zdobywa bramkę na 3:2! Niestety nie została ona uznana bowiem arbiter dopatrzył się spalonego. Świetnie ze środka pola Marek Mokrzycki uruchamia prostopadłą piłką Znamirowskiego, ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderza tuż obok niego. Po chwili niestety arbiter odgwizduje ofsajd i wszyscy łapią się za głowę.
 
Do końca meczu było jeszcze kilka okazji, znakomitą sytuację w samej końcówce meczu miały Szaflary, ale fatalnie wykonali rzut wolny na 20 metrze. Sprytnie planowali rozegrać rzut wolny, ale Znamirowski odczytał zamiary rywala i przejął piłkę, którą chcieli zagrać tuż obok muru.
 
Spotkanie zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów, jednak jedni jak i drudzy z wyniku nie byli zadowoleni, ponieważ obydwie drużyny stać było na zwycięstwo. 
 
Ogromne podziękowania za wysiłek włożony w ten trudny mecz tak daleko od własnego domu. Szacunek dla wszystkich za poświęconą całą niedziele. Już za tydzień kolejny pojedynek z Podhalańską drużyną, na własnym obiekcie zagramy z zespołem Jordan Jordanów - vicelider tabeli, który pokonał w meczu na szczycie Łososia Łososinę Dolną 1:0! 

LKS Szaflary - ULKS Korzenna 2:2 (2:2)

Bramki: S.Połeć 6 (as. Sz.Obrochta), Sz.Obrochta 30 (as. S.Połeć) - F.Kamiński 10, M.Jarząbek 42.

 

Żółte kartki: D.Baboń, T.Pańszczyk - Ł.Znamirowski, J.Wójcik. 

 

ULKS: A.Szczerba - J.Stawiarski, M.Mokrzycki, K.Griński, J.Kantor - J.Wójcik, A.Zięba, M.Kantor, Ł.Znamirowski - Sz.Obrochta, S.Połeć.

 

Szaflary: A.Cisoń - D.Hajnos, M.Strama, T.Pańszczyk, D.Mrugała (62 P.Kamiński) - J.Modła, J.Gałdyn, M.Jarząbek, B.Marek (75 J.Gąsienica), F.Kamiński, D.Baboń. 

 

Sędziował: M.Tesarski (KS Nowy Targ).

Najbliższy mecz

Liga Okręgowa 2023/2024 - Kolejka 20
Datum Niedziela, 05 Maj 2024r. Beginn Godzina: 17:00
Amator Paszyn
Amator PaszynTerminarz drużyny
-:- Porównanie przedmeczowe ULKS Korzenna
ULKS KorzennaTerminarz drużyny
Poprzedni meczNastepny mecz

Ostatnia kolejka

Tabela Seniorzy

# Druzyna M Pkt
1 Gród 19 46
2 Zagórzany 19 45
3 Poprad R. 19 44
4 Skalnik 19 41
5 Hart 19 37
6 Biegonice 19 26
7 Zawisza 19 26
8 Kobylanka 19 24
9 Łosoś 19 22
10 Sokół 19 19
11 Zyndram 19 18
12 Korzenna 19 15
13 Ropa 19 10
14 Amator 19 9