Po dobrym meczu w naszym wykonaniu, niestety wracamy z Pisarzowej bez punktu. Po wyrównanym meczu ulegliśmy jedną bramką Olimpii, która wyprzedziła nas w ligowej tabeli. Dobremu widowisku przeszkodził - Antybohater tego dnia, czyli fatalnie sędziujący arbiter z Nowego Targu.  Zobacz zdjęcia z meczu!


W dzisiejszym spotkaniu nie mogliśmy liczyć na kilku naszych graczy, niestety święto pracy nie było dane niektórym z naszych piłkarzy i oni musieli wyjechać do pracy, zabrakło również Jaśka Kantora, ten z kolei musiał pauzować za żółte kartki.


Wobec tego nasza podstawowa jedenastka musiała być znowu troszkę „przemeblowana”, dodatkowo szybka kontuzja Szymona Obrochty i nie mogliśmy grać w optymalnym ustawieniu.


Po wyrównanej pierwszej połowie widniał wynik 0:0, obydwie drużyny miały kilka świetnych okazji. Najlepszą dla Pisarzowej miał Sobonkiewicz, ale przegrał on pojedynek jeden na jeden ze Szczerbą w chwili gdy na pełnym biegu próbował go dryblować.


Dla ULKSu kapitalną okazję miał Marek Olszewski, dostał on podanie od Artura Zięby, nasz napastnik z okolic 5 metra mając przed sobą tylko bramkarza trafił w słupek. Uderzenie było na tyle trudne, że piłka nieprzyjemnie się odbijała i kręciła. Kilka dobrych mocnych strzałów m.in. Szymona Obrochty czy Sebastiana Połcia wybronił świetnie Mateusz Borzęcki.


W drugiej połowie działo się już o wiele więcej, znaczenie więcej było stuprocentowych sytuacji po jednej jak i po drugiej stronie. Tuż na początku pierwszej połowy sam na sam z Borzęckim wyszedł Połeć, nasz napastnik zdecydował się lobować bramkarza, gdy wydawało się, że futbolówka wpadnie do bramki na nasze nieszczęście odbiła się ona metr przed bramką i o centymetry przeszła nad poprzeczką.


Kilka razy świetnie odpowiedziała też Olimpia, po jednym z poważnych błędów sędziego sam na nas ze Szczerbą kolejny raz znalazł się Sobonkiewicz, który tym razem fatalnie spudłował. Chwilę później dwukrotnie przed szansą zdobycia bramki znalazł się Połomski, młody gracz występujący jeszcze nie tak dawno w „Młodej Ekstraklasie” dwukrotnie zmarnował idealne sytuacje. Najpierw trafił wprost w rękawice naszego bramkarza, a po kilku minutach w sytuacji sam na sam obił wychodzącego bramkarza.


W okolicy 70 minuty Pisarzowa zdobywa bramkę. Kontrowersje po tym golu trwały dosyć długo, bowiem nasi gracze protestowali, że gol został zdobyty ze spalonego. Mąka dośrodkowuje w pole karne, tam futbolówkę przyjmuje słabo pokryty Paweł Kociołek, który wykorzystuje nasze nieporozumienie wywołanym reakcją na ofsajd i mając dużo czasu – bowiem nikt do niego nie doskakuje - uderza „po krótkim”. Bo chwili bardzo dobrą akcję dwójkową przeprowadził Sebastian Poleć i Marek Olszewski, w końcowej fazie akcji wystarczało Połciowi uderzył w światło bramki, jednak on nie czysto trafił w piłkę.


W końcówce tego meczu - wyrównujemy, jednak bardzo słaby arbiter tego spotkania nie uznaje, chwilę wcześniej uznanego gola! Brzmi komicznie? No tak niestety było! W tej akcji bramkarz Pisarzowej - Borzęcki mija się z dośrodkowywaną piłką – doskakuje do niej Marek Olszewski i mając pustą bramkę posyła ją po ziemi w kierunku bramki, mając zastrzeżenie do tego czy piłka toczy się do bramki do futbolówki doskakuje jego brat Michał i dobiją ją z kilku metrów do pustej bramki. Arbiter asystent najpierw pokazuje, że nie było spalonego – biegnąc już nawet w kierunku środka boiska, zaś główny odgwizduje bramkę. Tuż po gwizdku głównego, boczny unosi chorągiewkę ku górze, po krótkiej konsultacji nie uznają nam tego prawidłowo zdobytego gola przez Michała Olszewskiego. Nasze zdenerwowanie sięgnęło zenitu – posypały się kartki w tym czerwona dla Adama Radzika.


W ogromnych nerwach schodziliśmy z tego boiska, głównie poirytowani byliśmy postawą sędziego, który mylił się w tym meczu katastrofalnie. Tak słabych arbitrów, wręcz trzęsących się ze strachu, gwiżdżących i reagujących tylko i wyłącznie „na krzyk”, oraz przypadkowo jak się uda – nie było bardzo dawno. Pan Jabłoński oraz jego asystenci według wielu powinni sędziować Podhalańską C klasę, a nie łapać się za mecze V ligi – nie mając pojęcia o sędziowskim fachu. Nie piszę tego w kontekście kontrowersyjnych decyzji, które po tym meczu nas bolą, ale arbiter mylił się katastrofalnie w obydwie strony np. jego decyzje co do żółtych kartek zarówno dla nas jaki dla graczy Olimpii – to przysłowiowy „śmiech na sali”.


Nie załamujemy się, w końcu szczęście uśmiechnie się również i do nas. Troszkę spadamy w dół w tabeli, ale szybko można się odbić do góry, już w piątek kolejne spotkanie. Tym razem w zaległym meczu podejmować będziemy LKS Kobylankę.

Olimpia Pisarzowa - ULKS Korzenna 1:0 (0:0)


Bramka:

1:0 P.Kociołek 70. 

 

Żółte kartki: K.Konik, K.Mąka, M.Borzęcki, P.Pajda - K.Griński, M.Mokrzycki, A.Radzik x2. 

 

Czerwone kartki: A.Radzik 90 (konsekwencja dwóch żółtych).

 

ULKS: A.Szczerba - Michał Olszewski, J.Stawiarski, K.Griński, M.Mokrzycki - A.Radzik, S.Połeć, A.Zięba (80 K.Bajorek), Ł.Znamirowski - Sz.Obrochta (36 J.Wójcik), Marek Olszewski. 

 

Sędziował: K.Jabłoński (KS Nowy Targ).

Najbliższy mecz

Liga Okręgowa 2023/2024 - Kolejka 20
Datum Niedziela, 05 Maj 2024r. Beginn Godzina: 17:00
Amator Paszyn
Amator PaszynTerminarz drużyny
-:- Porównanie przedmeczowe ULKS Korzenna
ULKS KorzennaTerminarz drużyny
Poprzedni meczNastepny mecz

Ostatnia kolejka

Tabela Seniorzy

# Druzyna M Pkt
1 Gród 19 46
2 Zagórzany 19 45
3 Poprad R. 19 44
4 Skalnik 19 41
5 Hart 19 37
6 Biegonice 19 26
7 Zawisza 19 26
8 Kobylanka 19 24
9 Łosoś 19 22
10 Sokół 19 19
11 Zyndram 19 18
12 Korzenna 19 15
13 Ropa 19 10
14 Amator 19 9