Niestety, przegrywamy czwarty mecz z rzędu i nasza sytuacja robi się trudna, tym razem ulegliśmy liderowi tabeli Glinikowi Gorlice. W tym spotkaniu zaprezentowaliśmy się całkiem dobrze, jednak nie ustrzegliśmy się głupich błędów i cały mecz przegraliśmy jedną bramką. Zobacz zdjęcia z meczu!
Pierwszy gol w tym meczu wpadł w okolicy 20 minuty, Radzik uderza lewą nogą z za linii pola karnego, rykoszet - piłka odbija się od pleców z jednego z defensorów Glinika i dochodzi do niej Marek Mokrzycki, który z kilku metrów kieruje ją do siatki.
Chwilę później świetną okazję do zdobycia gola miał Sebastian Połeć, uderzył świetnie z 16 metrów w poprzeczkę, nie wiele zabrakło a wyszli byśmy na dwubramkowe prowadzenie.
Kilka dobrych minut później bramkę trafia Glinik. Rzut wolny z ostrego kąta, na granicy pola karnego, dobrze uderzona piłka przez Jabłczyka zaskakuje wszystkich w tym naszego źle ustawionego bramkarza i wpada do bramki po odbiciu się od słupka. Błyskawicznie Glinik odwraca obraz tego meczu, niefrasobliwość naszych obrońców, zupełnie nie pokryty Mateusz Jabłczyk w polu karnym, który z okolic 11 metra uderza nie do obrony po długim. Po pierwszej połowie schodziliśmy z jedno bramkową stratą.
Drugą część meczu również nie zaczęliśmy najlepiej. Szybka kontra Gilinika, Korzenna gubi krycie i sam na sam ze Szczerbą wychodzi Mateusz Jabłczyk, gracz z Glinika mocno uderza na bramkę - golkiper ULKSu odbija piłkę na poprzeczkę, ta spada z powrotem pod nogi Jabłczyka, który pakuje piłkę do pustej bramki zdobywając tym samym hattricka. Po stracie trzeciego gola w tym meczu grała już tylko Korzenna. Mocno do końca meczu naciskaliśmy swoich rywali.
W 66 minucie świetnie wyprowadzenie piłki z defensywy do ofensywy, trzy szybkie podania, Michał Olszewski w poprzek boiska do swojego brata Marka, ten świetnie uruchamia Sebastiana Połcia, a ten będąc w bardzo trudnej pozycji z ostrego kąta uderza kapitalnie po długim i zdobywamy kontaktowego gola. Nadal mocno gnietliśmy gorliczan, goście nastawili się na grę z kontry. Nasz zespół budował świetne okazje ale zabrakło "kropki nad i". Między innymi świetnie z woleja minimalnie nad bramką uderzał Marek Olszewski, wiele dobrego do naszej gry wniósł Michał Olszewski, który został przesunięty z linii obrony do pomocy. Oddał kilka groźnych strzałów, w tym jeden w samej końcówce bardzo dobry, ale bramkarze gorliczan pewnie go wyłapał.
Szkoda tego meczu, znowu zagraliśmy bardzo dobrze z polotem, ale nie potrafiliśmy zwyciężyć w meczu. Fakt tydzień temu jak i obecnie graliśmy z mocnymi ekipami z naszej ligi, ale wcale nie wyglądaliśmy gorzej. Widać po takich meczach jak bardzo ta liga jest wyrównana, nas stać na to aby być w czołówce tej tabeli, ale niestety obecnie okupujemy jej doły. Nie mamy szczęścia, brakuje nam czegoś, mimo wszystko nie można się załamywać i trzeba patrzeć na to wszystko z optymizmem, bo naprawdę drzemie w nas ogromny potencjał. Przed nami teraz szereg niezwykle ważnych meczów, trzeba się do nich przyłożyć i udowodnić wszystkim gdzie nasze miejsce w tabeli! Do boju ULKS!
Bramki:
1:0 M.Mokrzycki 20 (as. A.Radzik),
1:1 M.Jabłczyk 33,
1:2 M.Jabłczyk 39,
1:3 M.Jabłczyk 53
2:3 S.Połec 66 (as. Marek Olszewski).
Żółte kartki: M.Kantor, Marek Olszewski, M.Mokrzycki - W.Chorobik, S.Migacz, W.Laskoś, K.Czechowicz.
ULKS: A.Szczerba - Michał Olszewski, J.Stawiarski, J.Kantor, K.Griński - M.Kantor (75 A.Zięba), A.Radzik, R.Kudryk (75 A.Wójcik), M.Mokrzycki - S.Połeć (85 K.Włodarz), Marek Olszewski.
Glinik: K.Brzeziański - T.Rząca, T.Olech (46 K.Czechowicz), S.Kijek, S.Migacz, D.Kurek, P.Stępkowicz, W.Laskoś, W.Chorobik (54 I.Gomulak), K.Grela (77 M.Machowski), M.Jabłczyk.
Sędziowała: Agnieszka Olesiak (KS Limanowa) oraz Jan Kurek i Krzysztof Tokarczyk.
Widzów: 100.
Niedziela, 28 Kwiecień 2024r. Godzina: 11:00 | ||
ULKS Korzenna |
-:- |
Łosoś Łososina Dolna |