Koniec marzeń trampkarzy....

Niestety marzenia o awansie do wyższej ligi naszych trampkarzy prysły! Nasi dzielni młodzi piłkarze ulegli dziś rywalowi z Mszalnicy i pewne jest, że już nie zajmiemy drugiego miejsca w tabeli tuż za Sandecją. Dziś daliśmy z siebie wszystko, niestety to nie wystarczyło.   Zobacz zdjęcia z meczu!

Wynik tego meczu nie odzwierciedla tego co było na boisku, rywal wygrał zasłużenie jednak stosunek bramkowy troszkę jest za wysoki. Nie mieliśmy w tym meczu szczęścia, kontuzja Łukasza Śpiewaka, dwie poprzeczki i kilka zmarnowanych sytuacji przy stanie 1:0 dla ULKSu. To wszystko złożyło się niestety na to, że ulegliśmy przeciwnikowi.

Po upływie kilkunastu minut nasza drużyna wyszła na prowadzenie! Cudownego gola zdobył Paweł Chronowski, otrzymał on podanie od Zbyszka Gryzły, nasz snajper z okolic 25 metra mocno uderzył na bramkę, piłka idealnie poszybowała pod poprzeczkę bezradnego bramkarza. Dobrze zaczęło układać się to spotkanie dla ULKSu, aż do felernej 25 minuty. Błędy w rozegraniu i na czystą pozycję wychodzi skrzydłowy Mszalnicy, z konieczności Tomasz Kuzera musi go faulować na 30 metrze. Nasz obrońca zostaje wykluczony na 3 minuty, a rzut wolny skutecznie wykorzystują gospodarze. Ni to strzał ni to wrzutka, piłka szybuje w światło naszej bramki, tam interweniuje Artur Skowron który ślizga się, niestety piłka po jego rękach wpada do bramki.

Mieliśmy jeszcze kilka świetnych okazji, głównie miał je Paweł Chronowski, dwukrotnie nasz gracz nie wykorzystał sytuacji sam na sam, raz znalazł się przed bramkarzem po świetnym podaniu Patryka Stawiarskiego.  Pod koniec pierwszej połowy poważnej kontuzji pleców nabawił się Łukasz Śpiewak i jego dalszy występ w tym meczu został wykluczony. Była to ogromna strata, najwyższy zawodnik na boisku, który grał bardzo dobrze, musiał opuścić murawę. Wobec tego do końca meczu graliśmy w osłabieniu, Śpiewaka zastąpił z linii ataku Krasiński, a w jego miejsce pojawił się młody Konrad Kuzera.

Na początku drugiej połowy świetnie z dystansu uderzył Patryk Stawiarski. Piłka po technicznym uderzeniu naszego młodego skrzydłowego z 30 metrów ostemplowała poprzeczkę bramki. Tak niewiele zabrakło a obejrzelibyśmy cudowną bramkę.
Po upływie kolejnych minut niestety tracimy bramki, proste błędy w defensywie i Mszalnica pakuje nam 3 gole. Gdy rezultat dla nas był niekorzystny 2:1 postawiliśmy wszystko na jedną kartę, do przodu przesunięty został Tomasz Kuzera. Wobec tego nasza obrona stała się słabsza no i posypało się. Między czasie kapitalnie z rzutu wolnego uderzał Zbyszek Gryzło. Znów po strzale naszego gracza piłka uderzyła w poprzeczkę.

Mecz zakończył się zwycięstwem 4:1 dla gospodarzy, którzy dzięki temu nadal pozostają w grze o 1 ligę. Nam pozostaje jeszcze zagrać dobry mecz z faworyzowanym Hartem Tęgoborze, oraz rozegrać zaległe spotkanie z Dąbrovią Wielgołowy. Po tych dwóch meczach przyjdzie czas na zasłużony odpoczynek. Do końca trzeba walczyć i grać, trzeba jeszcze udowodnić pozostałym drużynom, że Korzenna to mocna firma wśród trampkarzy. Podziękowania dla wszystkich naszych graczy za pozostawione siły na boisku w Mszalnicy!

LKS Mszalnica - ULKS Korzenna 4:1 (1:1) [TS]

Bramki:

0:1 P.Chronowski 11 (as. Z.Gryzło). 

1:1  Mszalnica 23,

2:1  Mszalnica 50,

3:1  Mszalnica 63,

4:1  Mszalnica 65.

ULKS: A.Skowron - D.Łaś, Ł.Śpiewak, P.Rosiek, T.Kuzera - S.Wojtaczka, Z.Gryzło, D.Widlak, P.Stawiarski - K.Krasiński, P.Chronowski. Oraz: K.Kuzera, Sz.Gruca. Nie zagrali: Sz.Szczerba, J.Kantor.