Pogrom seniorów, Grybovia rozbita!!

Dzień po ślubie naszego piłkarza Marka Mokrzyckiego, nasza seniorska drużyna sprawia ogromny prezent swojemu koledze z drużyny! Korzenna wysoko i w pięknym stylu pokonuje Grybovię na własnym stadionie, czy mogliśmy Marka obdarować czymś lepszym?  Zobacz zdjęcia z meczu!

Już na wstępie z tego miejsca, pragniemy złożyć Markowi oraz Karolinie najserdeczniejsze życzenia z okazji ich ślubu. Życzymy przede wszystkim zdrowia oraz wam sportowcom, wielu właśnie sportowym wrażeń. Życzymy my czyli koledzy z drużyny oraz zarząd klubu ULKS Korzenna.

W podstawowym dzisiaj składzie zabrakło właśnie naszego weselnika Marka Mokrzyckiego, Marka Olszewskiego, oraz zawieszonego za kartki Dawida Obrzuta. W miejsce tych piłkarzy pojawili się ostatnio nie obecni Łukasz Znamirowksi, Rafał Kudryk, Artur Główczyk oraz kilku juniorów, którzy w sobotę nie mieli meczu. Najjaśniejszym punktem w tym meczu z pośród juniorów był Bartek Mlyczyński, dzisiejszy motor napędowy naszej drużyny. Bartek w drużynie seniorów ULKS wystąpił pierwszy raz i zagrał bardzo dobrze, od razu zdobył sympatię naszych kibiców! Szeroka ławka przyczyniła się do tego, iż można było manewrować składem, szybko przeprowadzać konieczne zmiany.

Cały mecz toczył się pod dyktando ULKSu, chociaż przy stanie 0:0 Grybovia wyprowadzała groźne ataki. Jednak gdy tylko zdobyliśmy bramkę kolejne posypały się jeden za drugim. Wór z bramkami otworzył kapitalną bramką Sebastian Połeć. Był to bardzo ważny gol, który znacząco ułatwił nam później grę. Sebastian wykorzystuje błąd w obronie Grybovii i decyduje się na uderzenie z ostrego kąta z okolic 25 metrów. Futbolówka jak zaczarowana szybuje idealnie w okienko bramki Obrzuta, dodatkowo ociera się o słupek i poprzeczkę wpadając do bramki. Kolejna piękna bramka na stadionie w Korzennej.

Za chwilę do bramki Grybovii trafia Szymon Obrochta. Szybka kontra ULKSu, arbiter przytomniej się zachowuje, puszczając przywilej korzyści na naszej połowie, Połec kapitalnie rozgrywa piłkę podając do Kudryka, ten uruchamia prostopadłym podaniem Szymona Obrochtę, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem pakuje piłkę do bramki.

W okolicy 33 minuty znowu szybka kontra ULKSu, tym razem Połeć dogrywa do Obrochty a ten swobodnie obiega bramkarza i trafia do pustej bramki.

Za kilka minut chwilowa niefrasobliwość w naszych szeregach i można powiedzieć strzelamy sobie sami bramkę. Rzut wolny dla nas kilka metrów od pola karnego, zamiast wyeksploatować piłkę z dala od naszego pola karnego, nieporadnie próbujemy ją rozgrywać. Nasz błąd wykorzystuje Maciej Radzik, który precyzyjnie uderza w okienko naszej bramki. W tej sytuacji błąd popełnia również nasz źle ustawiony golkiper, który mógł wyłapać piłkę.

Gol nas nie załamał i w drugiej połowie zupełnie rozbiliśmy rywali. Akcji była cała masa, a strzelone w tej części meczu tylko  4 bramki to najmniejszy wymiar kary! Momentami marnowaliśmy takie dogodne okazję, że zgromadzona publika wybuchała śmiechem, szkoda troszkę tych sytuacji, bo wynik powinien być dużo wyższy.

Podobnie jak pierwszą połowę tak i drugą część meczu Sebastian Połeć otwiera piękną bramką. Tym razem z okolic 25 metra świetnie uderza nie dając żadnych szans bramkarzowi. Mocne uderzenie, wykręcająca się piłka, która dodatkowo odbija się od słupka wpada do siatki. Międzyczasie marnujemy kilka kapitalnych okazji, między innymi w poprzeczkę trafia Bartek Mlyczyński, a rzut karny marnuje Rafał Kudryk, który troszkę zlekceważył tę sytuację i lekko technicznie przestrzelił piłką nad bramką.

W 60 minucie Rafał Kudryka zastępuje Artur Główczyk. Nasz napastnik kilka minut po swoim wejściu zdobywa 2 bramki. Obydwa gole praktycznie identyczne. Przy pierwszym jak i drugim golu całą „robotę” wykonuje Bartek Mlyczyński, który wyprowadza szybko piłkę z naszej połowy, następnie podaje do Szymona Obrochty a ten asystuje tak do Artura Główczyka, który z kilku metrów kieruje piłkę do pustej bramki.

Ostatni gol to trafienie Sebastiana Połcia, dobija on piłkę po tym jak bramkarz wybija przed siebie piłkę po bardzo mocnym uderzeniu Barosza Mlczyńskiego. Gol Połcia był ostatni w tym meczu, licznik ULKSu zatrzymał się na 7 oczkach. Aczkolwiek jeszcze świetne okazję do strzelenia bramki miał Bałuszyński, Baczyński oraz Główczyk.

Podziękowanie dla wszystkich piłkarzy którzy wystąpili dzisiaj w tym meczu, podeszliśmy do tego spotkania zmobilizowani, nie zlekceważyliśmy rywala i dołożyliśmy im! Dopisujemy do naszego konta kolejne 3 punkty i po troszku przesuwamy się coraz wyżej w tabeli. Za tydzień kolejny ważny mecz na stadionie w Korzennej. Podejmować będziemy Ogniwo Piwniczna Zdrój! Do boju ULKS!

ULKS Korzenna - Grybovia Grybów 7:1 (3:1)

Bramki: 

1:0 S.Połeć 26 (bez asysty),

2:0 Sz.Obrochta 30 (as. R.Kudryk),

3:0 Sz.Obrochta 33 (as. S.Połeć),

3:1 M.Radzik 39,

4:1 S.Połeć 55 (as. Sz.Obrochta),

5:1 A.Główczyk 69 (as. Sz.Obrochta),

6:1 A.Główczyk 76 (as. Sz.Obrochta),

7:1 S.Połeć 85 (bez asysty),

W 66 minucie R.Kudryk nie wykorzystał rzutu karnego!

Żółte kartki: E.Koczanowicz, S.Połeć - M.Mędoń, R.Łażeński, Ł.Obrzut.

ULKS: A.Szczerba - J.Stawiarski, A.Bałuszyński, M.Kantor, J.Kantor - K.Griński (25 B.Mlyczyński), E.Koczanowicz (16 K.Bajorek), R.Kudryk (60 A.Główczyk), Ł.Znamirowski - Sz.Obrochta (75 K.Baczyński), S.Połeć.

Grybovia:  Ł.Obrzut - K.Drożdż, M.Mędoń, D.Petryla, J.Durlak (46 T.Rzemiński), R.Lażeński, J.Radzik, M.Radzik, F.Ptaszkowski, J.Motyka, P.Radzik.

Sędziował: Wacław Gargula (KS Nowy Sącz).