Fatalna porażka w Witowicach

Wstyd pisać o tym co dzieje się w szeregach naszych seniorów, ale niestety wszelkie aspekty składają się na naszą kolejną porażkę. Znowu fatalne problemy organizacyjne, zawodnicy którzy nie wstawiają się na zbiórce przedmeczowej, do tego kiepska atmosfera i po prostu słaba gra.  Zobacz zdjęcia z meczu!

Do Witowic pojechaliśmy w 12 osobowym składzie, na zbiórce przedmeczowej nie wstawiło się dwóch naszych młodzieżowców na których tak bardzo liczyliśmy. Wobec tego w ostatniej chwili dokooptowaliśmy Tomka Bieńka, który delikatnie powraca do treningów po poważnej kontuzji. Tomek zagrał bardzo dobrze i zdobył nawet bramkę! Liczyliśmy dziś na Patryka Kaczmarka, niestety jego zatrzymała choroba. Kolejny raz i trzeba o tym publicznie napisać wystawił swoich kolegów Jakub Wójcik, któremu w ostatniej chwili odwidziało się jechać na mecz. Szkoda, bo gdybyśmy wiedzieli, że niektórzy nie mają jaj i boją się grać, to zostawilibyśmy na mecz seniorów więcej juniorów. Wtedy obyło by się bez łaski i bez wstydu.

Ogromny żal, ponieważ mecz od 68 minuty kończymy w 10-tkę. Fatalna kontuzja przytrafiła się Markowi Mokrzyckiemu. Bardzo dobrze grający „Mokry” na pewno gdyby grał dalej to tego meczu nie przegralibyśmy. Prowadziliśmy wtedy 3:2. Mokrzycki nabawił się kontuzji barku i nie zagra już w tej rundzie.

Spotkanie zaczęło się dla nas kapitalnie, szybko prowadziliśmy 2:0. Najpierw świetną akcję przeprowadzają nasi juniorzy. Bartek Mlyczyński, który z racji iż wystąpił 45 minut w juniorach w seniorach mógł zagrać tyle samo. Właśnie ten zawodnik kapitalnie dośrodkował w pole karne, gdzie na piłkę nabiegł Kamil Baczyński. Nasz młody napastnik w świetnym stylu uderzył piłkę głową, wyprzedził obrońcę i skierował piłkę do siatki.

Na 2:0 podwyższył cudownym golem Marek Olszewski. „Olsza” przymierzył z ostrego kąta z okolic 20 metrów. Niesamowite uderzenie poszybowało tuż pod poprzeczkę bezradnego bramkarza z Witowic. Trudno opisać tego gola, kto mógł go zobaczyć ten na pewno zapamięta go na długo. Trafienie było przedniej urody!

Te dwie bramki troszkę uśpiły naszą czujność pod koniec pierwszej połowy, gdzie zaczęliśmy grać luźniej. Rzut rożny dla Witowic, rywal szybko go rozgrywa i futbolówka wrzucona do niepilnowanego Kurzydły. Obrońca gospodarzy lekkim strzałem posyła piłkę w długi róg naszej bramki.

Po kilku minutach rywal wyrównuje, szybka kontra, napastnik z Witowic w prosty sposób ogrywa naszego obrońcę i z łatwością pakuje piłkę do naszej bramki. Do przerwy 2:2.

Na drugą połowę świetnie grającego, ale niestety muszącego opuścić boisko Bartka Mlyczyńskiego zmienia Tomek Bieniek. Tomek pojawia się na boisku i zaskakuje wszystkich. Po kilku minutach trafia piękną bramkę dla ULKSu. Otrzymuje on piłkę od Sebastiana Połcia, wdziera się w pole karne i mając obrońcę blisko siebie uderza po długim. Futbolówka wpada do bramki.

Wydawało się, że przy stanie 3:2 kontrolujemy mecz i nic poważniejszego nam nie grozi, chociaż nie raz gospodarze wyprowadzali groźne kontry. Niestety tuż przed 70 minutą Marek Mokrzycki nabawił się kontuzji i musiał opuścić boisko. W jego miejsce niestety nie ma kto wejść na boisko i w konsekwencji tego musimy grać w 10-tkę. Od tej chwili Witowice przejmują inicjatywę i bardzo mocno zaczynają nas przyciskać.

Ataki gospodarzy przyniosły efekt i zdobyli bramkę wyrównującą a następnie zwycięską. Najpierw strzał po długim, a gol zwycięski wpada po kanonadzie na naszą bramkę. Raz, drugi raz broni nasz bramkarz, przy trzecim uderzeniu z okolic 16 metra nie było już szans i piłka wpada do siatki.
Mecz kończymy w ogromnym niedosycie smutną porażką.

Victoria Witowice Dolne - ULKS Korzenna 4:3 (2:2)

Bramki:

0:1 K.Baczyński 3 (as. B.Mlyczyński),

0:2 M.Olszewski 6 (as. S.Połeć),

1:2 Kurzydło 33,

2:2 M.Bednarek 39,

2:3 T.Bieniek 50 (as. S.Połeć),

3:3 Skórnóg 83,

4:3 Skórnóg 86. 

Żółte kartki: M.Mokrzycki D.Obrzut. 

Victoria: Szewczyk - Stawiarski, Kurzydło, Salamon, Prusak - Grzybowski, Orzechowski, M.Bednarek (55 Piwowar), Skórnóg, J.Bednarek, Mordarski (50 Mikulec).

ULKS: A.Szczerba - J.Stawiarski, A.Bałuszyński, K.Griński, M.Kantor - S.Połeć, M.Mokrzycki (do 68 minuty), B.Mlyczyński (46 T.Bieniek), D.Obrzut - K.Baczyński, M.Olszewski.

Sędziował: R.Lekki (KS Limanowa).