Charakterni trampkarze znowu zwyciężają!

Znowu nasza najmłodsza drużyna trampkarzy starszych zakończyła swój mecz zwycięstwem. W bardzo trudnym pojedynku byliśmy górą rywalizując z Piątkovią/Łęg. Rywal na lidera bardzo poważnie się nastroił i chciał powalczyć chociażby o jeden punkt. Nie udało się im to!  Zobacz zdjęcia z meczu!

Do Korzennej przyjechała dziś bardzo ambitna, rosła i co najważniejsze świetna drużyna z Piątkowej. Goście zawiesili dziś naszej drużynie wysoko poprzeczkę, chociaż nerwowość przez cały mecz wynikał głównie z naszej winy. Mieliśmy przewagę praktycznie przez cały mecz, powinniśmy wykorzystać swoje świetne sytuacje, które tak dobrze sobie wypracowaliśmy. Wystarczyło wpakować piłkę do siatki i pewnie kontrolować ten mecz. Łatwo się mówi, jednak gorzej wykonać, gdy nasza noga tego dnia nie była do końca pewna a na bramce naszych rywali stał świetny bramkarz.

To właśnie golkiper gości był bohaterem swojej drużyny. Tylko dzięki niemu nasza drużyna trafiła 1 gola, w większości sytuacjach bramkarz spisywał się kapitalnie.

W dwóch pierwszych akcjach świetnie obronił uderzenie Konrada Krasińskiego oraz Dawida Widlaka. Ten pierwszy wypracował sobie sam świetną sytuację i ją zmarnował, zaś ten drugi miał stuprocentową sytuację i trafił wprost w bramkarza. Nasza przewaga rosła z minuty na minutę, jednak ciężko było nam pokonać bramkarza przyjezdnych. W końcu w zamieszaniu podbramkowym, Konrad Krasiński zachowuje się najprzytomniej i posyła piłkę obok golkipera, który musiał skapitulować. Uderzaliśmy w tej sytuacji kilka razy,  aż w końcu piłka spadła pod nogi naszego snajpera który znalazł patent i wpakował piłkę do siatki.

Piątkovia wyprowadzała głównie bardzo groźne kontry, ale bardzo pewnie były one rozbijane przez naszą kapitalną defensywę. Groźnie raz uderzyli z dystansu, ale na posterunku był nasz bramkarz Szymon Szczerba i pewnie wyłapał piłkę.

Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie naszej drużyny. W drugiej połowie wydawało się iż będzie łatwiej, ponieważ rywale muszą w końcu osłabnąć! Nic bardziej mylnego, Piątkovia grała podobnie dobrze jak i w pierwszej części meczu. Skomasowana głęboko cofnięta defensywa była bardzo ciężka do przejścia. Jak się nam już udało to cuda na bramce czynił golkiper Piątkovi. Najwięcej miejsca mieliśmy w bocznych sektorach boiska, na jednym z skrzydeł dwoił się i troił Kamil Koralik, kilka razy bardzo groźnie wrzucił w pole karne. Golkiper Piątkovii świetnie obronił uderzenie Dawida Widlaka, Szymona Grucy, Konrada Krasińskeigo oraz świetny strzał Tomasza Kuzery z rzutu wolnego. Gdy wydawało się, że po dośrodkowaniu Tomka Kuzery a główce Konrada Krasińskiego piłka wpadnie do siatki to znowu górą szybujący golkiper…. .

Nasza drużyna zagrała również „na zero” w tyłach, druga połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a więc jednobramkowe prowadzenie z pierwszej części gry stało się wynikiem tego meczu!

Nasza drużyna pokazała kolejny raz ogromny charakter. W tej drużynie naszych trampkarzy nie ma przypadku, cały zespół doskonale wie, że jak jest prowadzenie jednobramkowe to za wszelką cenę trzeba to prowadzenie utrzymać do końca meczu. Nie dajemy rywalom żadnych przypadkowych sytuacji, konsekwentnie trzymamy to co udało się wypracować i szczególnie wtedy się mobilizujemy! Właśnie oto chodzi w piłce! Ogromne podziękowania dla całej drużyny za kolejne zdobyte 3 punkty! W przyszłym tygodniu czeka nas derbowy, trudny pojedynek na boisku w Wojnarowej. Jedziemy tam i przywozimy z sąsiedztwa 3 punkty! Do boju ULKS!

ULKS Korzenna - Piątkovia/Łęg 1:0 (1:0) [TS]

Bramka:

1:0 K.Krasiński 26 (bez asysty).

ULKS: Sz.Szczerba - T.Kuzera, B.Oleksyk, P.Rosiek, J.Kantor - Sz.Gruca, D.Widlak, A.Krzyżak, K.Koralik - K.Krasiński, K.Kuzera. Oraz: P.Stawiarski, G.Mróz, A.Zając. W pogotowiu: W.Podobiński, A.Szeliga, M.Kantor, P.Bajerski.

Piątkovia: M.Lizoń (00) - J.Jabłoński (99), D.Jeliński (01), K.Szewczyk (99), J.Buczek (00), D.Michalik (99), J.Żelichowski (99), M.Najduch (00), A.Nowak (00), M.Kumor (00), K.Chruślicki (00). Oraz: W.Jeliński (99), D.Cisowski (03), P.Zipser (99).

Sędziował: Marcin Ogórek (KS Nowy Sącz).