Mecz walki i remis w Piwnicznej

To już dziesiąty mecz bez porażki z rzędu naszego ULKSu! Dziś rywalizowaliśmy na bardzo trudnym terenie w Piwnicznej, gdzie dotychczas w okręgówce zawsze przegrywaliśmy! Tym razem udało się wywieść bardzo cenny jeden punkt, co pozwala nadal cieszyć się znakomitą serią!  Zobacz zdjęcia z meczu!

Nasza kadra nie była optymalna w tym dniu, gdyby nie juniorzy i gra co niektórych z kontuzjami byłby problem skompletować jedenastkę. Zabrakło kilku ważnych graczy, jednak nasza kadra wystarczyła aby powalczyć z solidną Piwniczną, a przy odrobinie szczęścia i precyzji nawet zwyciężyć w tym pojedynku.
Jak to często bywa, pierwsze minuty meczu to srogie naciski ULKSu, które przynoszą szybką bramkę. Druga minuta, Michał Olszewski wrzuca piłkę w pole karne, gdy wydawało się, że lecącą piłkę pewnie wyłapie golkiper Ogniwa, popełnia on fatalny błąd w momencie chwytu piłki. Futbolówka wypada mu z rękawic i wpada wprost na rękę szybującego również w powietrzu obrońcę Ogniwa. Arbiter nie miał wyjścia i musiał wskazać na wapno. Jedenastkę bardzo dobrym strzałem wykańcza Michał Olszewski, który wyprowadza nas na prowadzanie.

Od tego momentu gra się nam pewniej, cały czas kontrolujemy poczynania rywala i wyprowadzamy groźne kontry.  Bardzo dobrze w tym meczu graliśmy w destrukcji, nasza drużyna przez prawie całą pierwszą połowę nie pozwoliła uderzyć rywalom celnie w światło bramki naszego bramkarza. Nasi gracze ambitnie doskakiwali do groźnych rywali, których zmuszali do niecelnych podań i momentami rozpaczliwej gry.  Najgroźniejsze w tej pierwszej części gry były stałe fragmenty gry  rozgrywane przez Ogniwo. Niezwykle celna lewa noga Roberta Kubieli i znakomita głowa Sławomira Cetnarowskiego to mieszanka wybuchowa, brakowało tylko wykończenia w szeregach Ogniwa w tych sytuacjach.

Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie ULKSu.

W drugiej części meczu,  było dużo więcej klarownych sytuacji jak w pierwszej części. Ogniwo oddało bardzo dużo strzałów, większość z nich jednak niecelnych, tylko kilka skierowanych było w światło naszej bramki. Piorunujące groźne kontrataki wyprowadzała Korzenna, głównie za sprawą Mariusza Szlaga i Marka Olszewskiego. Nie jednokrotnie powinniśmy umieścić piłkę w siatce i podwyższyć wynik tego meczu na 2:0.

Ten mecz, był spotkaniem walki. Dużo było brzydkich, twardych fauli, arbiter pokazał 7 żółtych kartek. W okolicy 67 minuty po starciu z Mikołajczykiem z powodu kontuzji boisko opuścić musi Marek Mokrzycki, od tego momentu Ogniwo zaczęło bardzo mocno nas atakować. Ataki jeden po drugim w końcu przyniosły bramkę. Najpierw bardzo groźnie dwukrotnie uderzył Adam Radzik, raz dobrze jego strzał obronił nasz bramkarz, drugi raz przeniósł piłkę o centymetry nad poprzeczką. Bramka pada w okolicy 74 minuty. Rzut rożny dla Ogniwa, dośrodkowanie na dalszy słupek, tam biernie kryty Robert Mikołajczyk, który głową posyła piłkę tuż przy słupku.  Ogniwo wyrównuje i wydawać by się mogło, że będzie nam ciężko utrzymać wynik remisowy do końca.

Jednak tak się nie dzieje, gol wyrównujący troszku uspokaja zapędy graczy Ogniwa. Rywal mógł nawet zostać skarcony, jednak bardzo dobrze dwukrotnie na bramce spisał się Matiaszek, który wybronił dwa trudne uderzenia. W końcówce meczu naszym bohaterem mógł zostać młody Artur Wielgus. Miał on dwie klarowne sytuacje, w pierwszej z nich zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i uderzył wprost w Sławomira Cetnarowskiego, zaś w drugiej sytuacji będąc obrócony tyłem do bramki sprytnie strzelił, lecz nie trafił w światło bramki.

Spotkanie kończy się sprawiedliwym remisem. Jednak zdecydowanie większy niedosyt z jednego punktu mieli gracze Ogniwa. Gracze ULKSu po tym remisie zadowoleni wracali do Korzennej. Zremisowaliśmy dziś szczególnie dzięki zaangażowaniu i ambicji której nie brakowało żadnemu z naszych piłkarzy. Za to należą się szczególnie słowa uznania i podziękowania dla wszystkich! Już w najbliższą środę kolejny pojedynek, naszym rywalem będzie Victoria Witowice Dolne, które mają jeszcze iluzoryczne nadzieje na utrzymanie się w lidze okręgowej. Mimo nikłych szans, Victoria na pewno przyjedzie i będzie walczyć o zwycięstwo, tak jak walczyli w obecnej kolejce z Popradem Rytro, których pokonali 3:2!

Ogniwo Piwniczna Zdrój - ULKS Korzenna 1:1 (0:1)

Bramki:

0:1 Michał Olszewski 2 (z rzutu karnego),

1:1 R.Mikołajczyk 74. 

Żółte kartki: S.Cetnarowski, R.Oleksy, A.Radzik, D.Tomasiak, D.Izworski - B.Mlyczyński, M.Szalg. 

ULKS: A.Szczerba - J.Stawiarski, J.Kantor, K.Griński, K.Kogut - Michał Olszewski,  M.Mokrzycki (67 A.Wielgus), Sz.Obrochta (80 K.Baczyński), B.Mlyczyński (57 D.Wielgus) - Marek Olszewski, M.Szlag.

Sędziował: G.Antoszak (KS Gorlice).